Śmierć pod kościołem, spalone auto i śmietniki- podsumowanie Sylwestra
Sylwester to jedna z tych nocy podczas, której służby ratunkowe mają pełne ręce roboty. Ostatni dzień starego roku upłynął w powiecie świdnickim w miarę spokojnie.
31 grudnia pod kościołem NMP w Świdnicy zasłabła 69-letnia kobieta. Niestety pomimo szybkiej reakcji służb, nie udało się jej uratować. Zgon, jak wynika ze wstępnych ustaleń, nastąpił z przyczyn naturalnych, prokurator zarządził wykonanie sekcji zwłok (ze względu na to, że śmierć nastąpiła w miejscu publicznym). Kobieta chorowała m.in. na cukrzycę i miażdżycę.
Tej samej nocy, na wyjeździe z Tomkowic doszło do pożaru auta osobowego. Nikomu nic się nie stało. Strażacy wyjeżdżali też kilkakrotnie do palących się śmietników. Na terenie powiatu doszło do 12 kolizji drogowych.
- Noc sylwestrowa minęła w miarę spokojnie, nie odnotowaliśmy żadnych poważniejszych zdarzeń - mówi rzecznik KPP Świdnica, Magdalena Ząbek.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)