Dramatyczne mecze w Wałbrzychu, porażka LDJ, wygrana LDJM

poniedziałek, 2.11.2015 08:57 1277 0

Wiele emocji dostarczyły pojedynki pomiędzy Górnikiem Wałbrzych a Polonią-Stal Świdnica w Lidze Dolnośląskiej Juniorów i Juniorów Młodszych. Starsi przegrali 1:2 (trafienie Adriana Szczepaniuka) tracąc gola w doliczonym czasie gry, młodsi po wymianie ciosów zwyciężyli 3:2 (Daniel Orzechowski - 2, Szymon Gonek).

Relacja z meczu LDJM kierownika Marka Orzechowskiego

Sobota 31 Października – Wałbrzych – trzynasta kolejka rozgrywek DLJM. Wyjazd do Górnika Wałbrzych. Wyjściowa jedenastka: Wojciech Kurzeja w Bramce, w Obronie - Kapitan zespołu - Jakub Białas, Marcin Bieniasz, Piotr Florian i Karol Paździora, w linii Pomocy: Szymon Krupczak, Szymon Gonek, Łukasz Gerus, Daniel Orzechowski, oraz Maciej Podgórski – a na szpicy Mateusz Ślepokura. W rezerwie Kacper Szczepaniuk, Michał Czabanowski, Bartłomiej Niedziałkowski, Szymon Kopacz oraz Patryk Szczerba. Dziś nieobecni w składzie to Damian Kucharski i Mateusz Gładysz.


Kolejny mecz na przełamanie – na komplet punktów – na złapanie choć trochę lepszego humoru …. a może po prostu cokolwiek dobrego. Od początku spotkania z Górnikiem dało się odczuć naszą wyższość … no może po prostu przewagę w operowaniu piłką i konstruowaniu akcji. Ale kubeł zimnej wody szybko się pojawił. Pierwsza wrzutka po faulu Krupiego – na żółtą kartkę – z 40m – i Kurzeja mija się z piłką – po krzyku „moja” - … piłka znalazła się w siatce! Od 10 minuty przegrywamy i próbujemy się odegrać. Kilka wrzutek z rzutów wolnych zarówno przez Gonza jak i Krupiego, nie przynosi nam wyrównania … walka trwa. W 30. minucie Orzech miał doskonałą okazję przed bramką – trafiła pod jego nogi zabłąkana piłka ale … nie trafił w światło bramki! Jęk zawodu na ławce bo nerwowo już było – i to bardzo. Ale już kilka minut później po rzucie rożnym – bitym przez Białego – wydawało się za mocno – daleko za bramką głową zbijał piłkę Krupi z powrotem na „długi słupek” – a tam najszybciej przed obrońcami i bramkarzem dopadł ją Orzech – dając wyrównanie. Brawo za przytomność w akcji – Krupiemu – nietypowa ale jakże skuteczna asysta! I gdy się wydawało że już jest gwizdek na przerwę – a bynajmniej tuż tuż od niego było – doskonałe zagranie Gonza do Ślepego na czystą pozycję – Ślepy – wygrał pozycję jak należy – i w sytuacji sam już z bramkarzem pogubił się totalnie – piłka zabłąkała się w tłoku stworzonym przez Ślepego, bramkarza i dwóch obrońców … i gdy Mateusz łapał się za głowę że zmarnował taką „setkę” – Gonzo wyłuskał piłkę, położył jednego z obrońców i chytrym uderzeniem z 16m zaparkował futbolówkę w bramce Górnika! Już nie było wznowienia - Przerwa!


II połowa powinna być grana spokojniej – w końcu prowadziliśmy 2-1! Prowadziliśmy całe 6 minut – bo obrońcy jakby się dogadali – od zaniechania Bienia, poprzez minięcie się z piłką Białego po beznadziejne podanie Karola do Kurzeji – wykorzystał to napastnik Wałbrzycha i był ponownie remis. Dwa błędy naszej defensywy i ponownie mecz gdzie tracimy aż 2 bramki! Mecz się trochę wyrównał – dość szybko Kopacz zmienił sfrustrowanego Ślepego – nic Mateuszowi nie wychodzi w meczach o punkty – choć na treningu jest w zasadzie wzorem pracowitości od października – i dołożył trochę więcej do defensywy – przesuwając poobijanego w walkach Podgóra na szpicę. W 55 minucie znakomitą interwencją popisał się Kurzeja, broniąc bardzo dobre uderzenie z 25 metrów, po kożle na 5 metrze, w długi róg bramki. W 60 minucie po raz drugi w tym sezonie zmieniam Krupiego – tym razem powodem nie jest kontuzja, jak w meczu ze Śląskiem, ale obawa że kolejny faul na 30-40m przed bramką wykluczy Szymona z gry (grał już z żółtą kartką) – w jego miejsce wchodzi Czaban. Chwilę później i Podgór kończy przygodę z Górnikiem – w zastępstwie wchodzi Patryk Szczerba – Maciej mocno poobijany już ofensywnie nic nie był w stanie dodać – a Patryk głodny gry i udowodnienia nie tylko sobie ale i kolegom że potrafi być wsparciem. W zasadzie walka trwała w środku bo nieporadne były akcje po prawej Kopacza, a po lewej Orzecha – zresztą raz nawet w doskonałej sytuacji się … wywrócił! Był ubaw na trybunach. Ale w 75 minucie – akcja wzorcowa – przejęcie piłki w środku boiska – przy nodze Gonza i mamy dwóch na dwóch – ale Orzech włączył 5-ty bieg – Gonzo podał idealnie pomiędzy obrońcami – i Orzech wyprzedzając z lekkością obrońców i uprzedzając bramkarza pakuje piłkę do bramki – doskonała Asysta Gonza – a Orzech zrobił to co najlepiej potrafi – biegł wystarczająco szybko! Wygrywamy – wreszcie od bardzo dawna.

Kolejny mecz nerwowy – ale zakończony sukcesem! Oby to podniosło wiarę chłopaków – bo każdy na końcowy wynik zapracował. Ponownie dwie bramki Orzecha – notabene dopiero od czterech kolejek gra z przodu – przy obecnej indolencji naszych dotychczasowych napastników – imponująca skuteczność. Ale pomimo bramek Orzecha MVP dzisiejszego meczu musi zostać Gonzo! Dziś bramka – w ważnym momencie, do tego asysta doskonała i … co najmniej ze trzy niewykorzystane przez kolegów. Poza tym dołożył swoje kilkakrotnie w niewiarygodnych sytuacjach utrzymując się przy piłce. Po prostu takiego Gonza nam potrzeba! Bardzo jestem rad – że Wam się wreszcie udało. W bólach, trudzie, mękach w grze … ale nareszcie z sukcesem. Zwycięstwo w meczu w którym nie idzie jak powinno, w którym się wcale lepszym nie jest … smakuje inaczej. Proszę zapamiętajcie tą chwilę na dłużej – może jeszcze się ze dwa razy w tym roku wydarzy. Przed nami trudne wyzwanie z Chrobrym Głogów i to przed własną publicznością! Zabraknie nam Szymona Krupczaka – mimo, że ofensywnie może i nie dodaje tyle ile oczekujemy – ale w obronie pozostawi swoją nieobecnością niewyobrażalną wyrwę – zastąpienie Szymona w obronie jest niemożliwe – będzie trzeba coś nietypowego wysztukować. Mamy nadzieję, że wróci na mecz z Chrobrym - Mateusz Gładysz i to głodny gry. Przy założeniu, że nie będzie więcej absencji – chciałbym ponownie wiele pozytywnych emocji w meczu z Głogowem – a marzeniem byłoby abyśmy to my zadecydowali o końcu ich marzeń w lidze makroregionalnej – a Wam - abyście w jeszcze lepszych humorach kończyli następny weekend! Dziękuję za emocje z Wałbrzychu – jak zawsze życzę Wam jak najlepiej!

Dodaj komentarz

Komentarze (0)