[FOTO] Wypadł z drogi i spłonął [AKTUALIZACJA]
O wielkim szczęściu może mówić 21-letnie kierowca i 20-letnia pasażerka samochodu osobowego, który tuż przed Boleścinem wypadł z drogi, ściął drzewo, po czym doszczętnie spłonął.
Do zdarzenia doszło 4 lutego ok. godz. 17.00. Jak informuje Jacek Kurczyński, rzecznik PSP Świdnica do szpitala została przewieziona jedna osoba.
Czynności prowadzili strażacy oraz policja. Z danych przekazanych nam przez Czytelników w miejscu wypadku występowały spore utrudnienia, a od strony Świdnicy tworzył się korek.
Za zdjęcia dziękujemy Mikołajowi.
Aktualizacja 5.02.
Z relacji świadka zdarzenia, który zadzwonił do naszej redakcji wynika, że młody człowiek prowadzący auto osobowe zjechał na pobocze ustępując przejazd jadącej na sygnale karetce pogotowia. W wyniku tego manewru stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w drzewo, po czym wypadł z drogi.
- Bardzo przykro mi to mówić, ale oprócz mnie i mojego wspólnika nikt z gapiów nie chciał nam pomóc. Tylko jeden starszy pan wyciągnął gaśnicę i ją nam dał. W samochodzie, gdy już pojawił się ogień, był cały czas nieprzytomny chłopak. Na szczęście po chwili ocknął się i otworzył drzwi - relacjonuje nasz Czytelnik, który udzielił pomocy poszkodowanemu mężczyźnie.
Gdyby nie bohaterska postawa naszego Czytelnika, wypadek mógłby zakończyć się tragicznie.
Przeczytaj komentarze (14)
Komentarze (14)