[INTERWENCJA] Parking przypomina komis samochodowy. Mieszkańcy skarżą się na handlarzy
Kierowcy ze Świdnicy mają coraz częściej problem ze znalezieniem miejsc postojowych w obrębie całego miasta. Dzieje się tak m.in. za sprawą handlarzy, którzy na darmowych parkingach wystawiają samochody przeznaczone na sprzedaż.
Auta wystawione na sprzedaż pod Galerią Świdnicką/ul. Westerplatte
- Te samochody stoją tutaj już od kilku tygodni, blokując na stałe miejsca. Chce skorzystać z darmowego parkingu i iść zrobić zakupy do galerii, ale nie mam gdzie zaparkować. Chciałbym, aby w tym miejscu zabroniono pozostawiania aut przeznaczonych do sprzedaży - denerwuje się pan Mirosław Grasiewicz i na dowód przesyła nam zdjęcie.
O opinię poprosiliśmy straż miejską.
- Na pewno do sprzedaży aut służą komisy, ale mamy niejako związane ręce. Jeśli pojazd posiada ubezpieczenie i przegląd i jest to prywatna osoba, to ma prawo parkować gdzie chce. Co prawda istnieje art.50 a prawa o ruchu drogowym, który zezwala na usunięcie pojazdów, ale muszą one być nieużywane przez dłuższy czas. Jeśli wpłynie oficjalne zgłoszenie to oczywiście podejmiemy interwencję - wyjaśnia kierownik referatu prewencji, Robert Sawicki.
Z podobnym problemem walczy wiele polskich miast. Plaga wystawionych na sprzedaż aut a pozostawionych na parkingach nie ominęła m.in. Kędzierzyna Koźla. Tam jednak to urząd miasta podjął odpowiednie kroki i znalazł bat na handlarzy. Jaki? Strażnicy miejscy spisują numery takiego auta, przekazują dane do wydziału finansowego urzędu. Ten nalicza im opłatę targową w wysokości 150 złotych za każdy dzień postoju na publicznym parkingu. Po telefonie urzędników do właściciela, auta w tempie błyskawicznym znikają.
W tym miejscu warto wspomnieć, że w wielu krajach na terenie Europy wystawianie samochodów przeznaczonych na sprzedaż na parkingach publicznych jest całkowicie zabronione. Takie rozporządzenie może podjąć komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego na wniosek zarządcy parkingu, w tym wypadku gminy.
- I taki pomysł mógłby zostać wprowadzony u nas. Wreszcie zapanowałby jakiś ład na świdnickich parkingach, bo przykład spod galerii nie jest odosobniony - dopowiada nasz czytelnik.
***
Po publikacji artykułu z redakcją skontaktowała się właścicielka jednego z aut. - Jestem mieszkanką jednego z bloków przy ulicy Westerplatte i dlatego samochód stoi na parkingu przy galerii. Chcę go sprzedać, dlatego jest na nim wywieszona kartka. Wiem o innych autach zajmujących miejsca parkingowe, i nawet rozumiem zdenerwowanie kierowców. Niemniej jednak, mieszkam tuż obok i mam prawo tam parkować - informuje nas pani Aleksandra, właścicielka Toyoty.
Przeczytaj komentarze (21)
Komentarze (21)