[FOTO, WIDEO] "Mały człowiek z Żoliborza pogardza kobietami". Czarna Środa w Świdnicy
Po odrzuceniu przez Sejm obywatelskiego projektu liberalizującego w naszym kraju prawo aborcyjne i przyjęcie do dalszych prac ustawy zaostrzającej utrzymywany od lat kompromis, kobiety 17 stycznia znowu wyszły na ulice polskich miast. Także w Świdnicy.
Czarna środa, czyli styczniowa odsłona manifestacji Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, to forma sprzeciwu wobec projektu "Zatrzymaj aborcję", który głosami parlamentarzystów został skierowany do dalszych prac. Co w praktyce oznacza dla Polek i ich rodzin zaostrzenie obowiązującego prawa? Obywatelska ustawa złożona w Sejmie, jeśli wejdzie w życie, nie będzie zezwalała na abortowanie płodu ze względu na podejrzenie niepełnosprawności bądź nieuleczalnej choroby. Zwolennicy tych zmian twierdzą, że zabicie dziecka we wczesnym stadium ciąży jest moralnie naganne i niezgodne z naukami kościoła. Używają przy tym sformułowania "aborcji eugenicznej". Z tym nie zgadzają się kobiety biorące udział w licznych manifestacjach, które uważają, że władze traktują je jak "żywe inkubatory", którym odbiera się prawo do samodecydowania. Podkreślają również nieudolność państwa polskiego dotyczącą opieki nad ciężko chorymi dziećmi, których nie są zaspokajane podstawowe potrzeby, m.in. do godnego leczenia. Wskazują na brak systemowych rozwiązań i zarzucają władzom pozostawianie rodzin samych sobie, bez wystarczających środków. Istniejące dzisiaj wsparcie, zdaniem wielu, jest niewystarczające. Wprowadzenie zmian zaostrzających prawo zaskutkuje, według organizatorek marszów, rozkwitem podziemia aborcyjnego.
W Świdnicy pod teatrem miejskim tuż po godzinie 16 zebrała się grupa kilkudziesięciu osób. Podobne akcje miały miejsce w wielu innych miastach Polski, m.in. w Szczecinie, Białymstoku, Gdańsku, Katowicach czy Gorzowie Wielkopolskim.
- W dalszym toku prac legislacyjnych, powiedzmy sobie szczerze, ta ustawa i tak by padła za sprawą małego człowieka z Żoliborza, który pogardza kobietami, z różnych względów. Chciałbym również zauważyć, że większość Nowoczesnej zagłosowała za poparciem projektu Ratujmy Kobiety. Przepraszam za tych, którzy tego nie zrobili - podkreślał Wojciech Rut.
Przeczytaj komentarze (34)
Komentarze (34)