Pierwsze dziecko w świdnickim "Oknie Życia"
W piątkowy wieczór 27 września w "Oknie Życia" przy ulicy Piekarskiej w Świdnicy pozostawiono tygodniowego noworodka. Malucha natychmiast opieką otoczyły zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Prezentek.
- Kiedy usłyszałyśmy dźwięk oznajmiający obecność dziecka w oknie życia, szybko pobiegłyśmy do miejsca, gdzie ono się znajduje. Okazało się, że po 10 latach od poświęcenia i otwarcia okna w naszej placówce, ktoś przyniósł do niego dzieciątko. To chłopiec, zadbany i zdrowy. Ma zaledwie kilka dni - opisywała w Gościu Niedzielnym s. Bernadetta Żygadło.
Maleńki chłopiec otrzymał imiona Józef Ignacy.
"Okno Życia" w Świdnicy powstało 10 lat temu. To specjalnie przygotowane miejsce, w którym każda matka może anonimowo zostawić nowo narodzone dziecko, nie narażając jego lub siebie na niebezpieczeństwo. Okno otwiera się z zewnątrz. W środku jest miejsce na pozostawienie niemowlęcia. Zamontowane jest tam ogrzewanie oraz wentylacja. Po otwarciu okna uruchamiana jest sygnalizacja, która dyskretnie wzywa znajdujących się w pobliżu opiekunów.
Co dzieje się z dzieckiem pozostawionym w oknie życia?
- Po usłyszeniu sygnału siostra sprawdza i powiadamia pogotowie ratunkowe o obecności dziecka.
- Dziecko trafia do szpitala, gdzie przeprowadzane są niezbędne badania i w razie konieczności udzielana pomoc medyczna.
- Niemowlę trafia do ośrodka adopcyjnego.
- Równolegle uruchamiana jest procedura ustalenia tożsamości.
- Jeśli działania wyjaśniające policji nie przyniosą efektu, to sąd nadaje imię i nazwisko.
- Na podstawie decyzji sądu wydawany jest akt urodzenia.
- Po przejściu drogi adopcyjnej dziecko trafia do rodziny adopcyjnej.
Komentarze (5)