[FOTO] Nożyczki i pilniczki poszły w ruch

wtorek, 19.5.2020 09:08 2850 2

- Nareszcie mogę zrobić sobie paznokcie i pokryć farbą okropne odrosty. Już w piątek dzwoniłam do mojej kosmetyczki i fryzjerki, by umówić się na wizytę. Nie było to proste, bo ich telefony po konferencji premiera były rozgrzane do czerwoności. Ale udało mi się umówić do obu pań - opowiada ze śmiechem pani Joanna Grzymkowska, świdniczanka.

Fryzjerzy mogą wyjść z podziemia - tak grzmiały niektóre tytuły artykułów w ogólnopolskich mediach. Nie było przecież żadną tajemnicą, że branża beauty po tym jak ich działalność decyzją rządu została ograniczona do zera, starała się jakoś sobie radzić. I słowo jakoś jest tu kluczem.

- Zaraz po tym jak rząd ogłosił epidemią zaczęliśmy mieć spadek klientów. Ludzie wystraszyli się i przestali przychodzić. Wtedy, by jakoś przetrwać, sprzedawaliśmy vouchery na usługi, które można wykorzystać jak już będzie bezpiecznie. Później naszą branżę zamknięto na cztery spusty- mówi Anna Jaśkiewicz-Schab, właścicielka salonu fryzjerskiego Duet.

Podczas gdy Polacy "rozpaczali" nad stanem swoich głów, fryzjerzy mieli inne powody do zmartwień. Brak klientów równał się dla salonów z brakiem dochodów, a to oznaczało, że albo firmy będą zwalniać pracowników, albo zamykać całkowicie działalność. 

- Udało mi się wystąpić do urzędu o pożyczkę z tarczy antykryzysowej, musiałam jednak zredukować etaty do mniejszego wymiaru. Teraz gdy mogliśmy już wrócić nareszcie do pracy zobligowano nas do przygotowania salonów wg. wytycznych. Po każdym kliencie zatem dezynfekujemy miejsce pracy, zapisy przyjmujemy tylko internetowo i telefonicznie, tak też przeprowadzamy krótki wywiad epidemiologiczny. Pracujemy w rękawiczkach i maseczkach albo przyłbicach. Nie ma w moim salonie poczekalni. W sumie zapisujemy już w tej chwili na czerwiec- dodaje pani Anna. 

Działalność wznowiły także salony pielęgnacji paznokci. 

- W salonach stylizacji i pielęgnacji paznokci od zawsze wprowadzone były środki ostrożności polegające m.in. na dezynfekcji, używaniu maseczek chirurgicznych, pracy na sprzęcie jednorazowym czy sterylizacji narzędzi. Teraz dodatkowo wprowadziłam ankietę oceny ryzyka, po każdej klientce dezynfekuje powierzchnię oraz wietrzę pomieszczenie. W wytycznych znalazła się także karta zabiegowa, dzienny wykaz przyjętych klientów oraz procedura postępowania. Dodatkowo dbamy o to, aby klientki nie kontaktowały się ze sobą. Sporym utrudnieniem dla naszej branży jest na pewno duża cena środków do dezynfekcji, rękawiczek czy maseczek. Firmy podniosły je o ponad 100%. Wprowadzenie zalecenia półgodzinnych przerw między klientkami skraca czas mojej pracy. Wierzę jednak, że uda nam się przetrwać i wyjść z całej epidemii zwycięsko - mówi kosmetolog i stylistka paznokci, Magdalena Żywioł z salonu Day Spa w Świdnicy. 

I tu telefony w dzień kiedy premier ogłosił odmrożenie branży beauty rozgrzały się do czerwoności.

- Zainteresowanie jest spore, zwłaszcza, że zbliża się sezon letni i panie chcą mieć zadbane stopy i ręce - dodaje pani Magdalena.

Nadal do pracy nie mogą wrócić tatuażyści i osoby wykonujące piercing.

Foto: Doba.pl/Salon Duet

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

Mika wtorek, 19.05.2020 18:02
Przesadzaja z cenami
Ja wtorek, 19.05.2020 16:04
Ale ceny u fryzjera poszły do góry,odbijają sobie szybko..