[FOTO] Upamiętnili rotmistrza Witolda Pileckiego
W 74. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego ulicami Świdnicy przeszedł marsz ku jego pamięci.
Uroczystości związane z rocznicą zamordowania przez władze komunistyczne rotmistrza Witolda Pileckiego, zainaugurowała msza święta w świdnickiej Katedrze. Po nabożeństwie uczestnicy marszu przeszli z pl. św. Jana Pawła II w kierunku pl. św. Małgorzaty. Pod Dębem Katyńskim odbyła się dalsza część uroczystości. Wspólnie odśpiewano hymn Polski, przemówienia wygłosili przybyli goście, a o oprawę artystyczną zadbał Młodzieżowy Dom Kultury. Organizatorami marszu byli Świdnickie Stowarzyszenie Patriotyczne i Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Oddział Świdnica.
- Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie i zaszczyt, że mogę patronować już III Świdnickiemu Marszowi Pamięci Witolda Pileckiego. Dzisiaj celebrujemy święto polskości, cieszymy się tym, że żyjemy w wolnym, niepodległym kraju, wolnej ojczyźnie. Jakaż to wielka łaska móc żyć w niepodległym kraju, jak bardzo tęsknili do wolnej ojczyzny, ci, którzy walczyli o nią w powstaniach narodowych i podczas wojen. Chciałbym jako uczestnik tego wydarzenia podziękować każdemu z was, młodszym i starszym. Wasza obecność jest bezcenna, każdy z was daje świadectwo i przenosi dalej, tę wielką pamięć naszego bohatera, jego ofiarę, jego męczeństwo. Celebrujmy to święto polskości, potrzebujemy tego, to jest bardzo ważne, aby przekazywać pamięć o Witoldzie Pileckim. Istotne jest to też dla nas, abyśmy się czuli jak u siebie, w Polsce, czy też naszej małej ojczyźnie, w Świdnicy - mówił Ireneusz Zyska, Wiceminister Klimatu i Środowiska.
Rotmistrz Witold Pilecki (1901-1948) - walczył z bolszewikami w 1920 r. i kampanii wrześniowej w 1939 roku. W roku 1940 dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do KL Auschwitz, by tam zorganizować opór. Zagrożony dekonspiracją ucieka z obozu. Jest uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Od 1945 roku walczy w II Korpusie Wojska Polskiego we Włoszech. Stamtąd decyzją gen. Władysława Andersa wraca do komunistycznej Polski. Aresztowany w maju 1947 r., więziony w Areszcie Śledczym przy Rakowieckiej w Warszawie, okrutnie torturowany podczas śledztwa, zachowuje bohaterską postawę, pozostając wierny dewizie: Bóg, Honor, Ojczyzna. Wyrokiem komunistycznych władz skazany na śmierć. Przez długie lata w PRL postać Witolda Pileckiego, jego heroiczne czyny, podlegały ścisłej cenzurze.
Przeczytaj komentarze (6)
Komentarze (6)