Minister nie pozwala na rozbiórkę budynku po dawnym szpitalu

wtorek, 28.8.2018 12:26 13265 24

Wracamy do tematu budynków przy ulicy Westerplatte w Świdnicy należących do Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, w których niegdyś mieścił się szpital miejski a dziś całość niszczeje w oczach.

W sierpniu ubiegłego roku konserwator zabytków odmówił siostrom zgody na wyburzenie budynku znajdującego się od strony Westerplatte. Tego samego, który w październiku 2017 roku uległ pożarowi a sprawcy  do dziś nie udało się ustalić. Wtedy też pojawiły się pierwsze głosy o tym, że ktoś celowo podpalił obiekt, aby konserwatorom było łatwiej podjąć decyzję o jego rozbiórce. Zgromadzenie na tę decyzję złożyło zażalenie, więc ministerstwo musiało zbadać ją od nowa. Dziś wiadomo, że zgody na wyburzenie nie będzie.

- Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego po rozpatrzeniu zażalenia Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety Prowincja Wrocławska, postanowieniem z 23 lipca 2018 r. utrzymał w mocy orzeczenie Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków odmawiające uzgodnienia rozbiórki budynku dawnego szpitala powiatowego w Świdnicy. Orzekając w sprawie, organ zażaleniowy wziął pod uwagę istotne wartości zabytkowe dawnego szpitala wzniesionego w latach 20. XX w., będącego przykładem oryginalnej, przedwojennej tkanki miejskiej i źródłem do badań dawnych technologii budowlanych. Obiekt cechują znaczące walory artystyczne wynikające z oryginalnej stylistyki budynku, prezentującej tendencje wczesno modernistyczne i jednocześnie nawiązujące do rezydencji epoki baroku w typie „między dziedzińcem a ogrodem”. Budynek charakteryzuje przy tym wysoki stopień autentyzmu substancji i formy - tłumaczy rzecznik MKiDN naszej redakcji.

Co ciekawe zdaniem urzędników wspomniany pożar, który strawił część dachu budynku głównego nie naruszył jego konstrukcji a całość można przywrócić do dobrego stanu. 

- Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym sprawy Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego stwierdził, że pożary które w 2017 r. i 2018 r. objęły część dachu omawianej nieruchomości nie wpłynęły w istotny sposób na naruszenie pozostałych elementów konstrukcyjnych dawnego szpitala, a historyczny kształt omawianej nieruchomości jest w dalszym ciągu czytelny. Materiał dowodowy sprawy potwierdził, że istnieje możliwość utrzymania właściwego stanu technicznego obiektu po przeprowadzeniu wskazanych prac remontowych - informuje rzecznik  z biura prasowego ministerstwa.

W tym miejscu warto wspomnieć, że w marcu wyburzono baraki, w których niegdyś znajdował się oddział laryngologii, prosektorium, dyżurkę, czy kiosk. Był to efekt nałożonego przez nadzór budowlany nakazu rozbiórki.

Co zatem powstanie na terenie byłego szpitala? Zgromadzenie nie ma w zasadzie wielkiego pola do manewru. Może budynki na własną rękę wyremontować, ale to wiąże się z ogromnymi kosztami lub grunt wraz z zabudowaniami sprzedać. Do inwestorów siostry jednak nie mają szczęścia. Przypomnijmy, że w 2016 roku, Elżbietanki podpisały umowę przedwstępną z niemieckim kupcem, ale ten jednak finalnie z transakcji się wycofał. 

Przeczytaj komentarze (24)

Komentarze (24)

zawiewdziony obywatel poniedziałek, 03.09.2018 12:08
Gdzie jest Państwo i jego organy nadzór budowlany, państwowa staż pożarna ,policja szkoda gadać. Spalą do reszty i zrównają plac pod dewelopera. Brawo ,,Siostry" biznesmenki.
zarzeczek środa, 29.08.2018 06:49
Przecież dostały obiekt prawie na " biegu "i same doprowadziły celowo do zmarnowania i zniszczenia. Nawet posłużyły się pożarem spowodowanym przez "nieznanego " sprawcę. Ładnie tak kłamać siostrzyczki ? Coś się zadziało i dil nie wyszedł ?
środa, 29.08.2018 08:36
A nie zastanawia cię dlaczego gdy był tam szpital to nikt nie zauważył zabytku? Przebudowywano go jak kto chciał, bez zgody konserwatora. I nagle zabytek.
Co to znaczy "dostały obiekt na biegu"? Dostały obiekt zrujnowany, jak każdy po wyprowadzce poprzednika. Dostosowany do potrzeb konkretnego szpitala.
A to, że ktoś chce zrobić, ubić interes to nie hańba czy ujma. Interesy może robić każdy tylko nie zakonnice?
zarzeczek czwartek, 30.08.2018 07:13
W momencie przekazania obiektu Zakonowi posiadał on całą infrastrukturę energetyczna,ciepłowniczą, wod-kan itd. I to było właśnie " na biegu" Obowiązkiem nowego " posiadacza " było właściwe zabezpieczenie otrzymanego za friko kapitalnego daru niebios.. Ale plany zakonnic były od początku inne. To było widać aż nadto. A że za mało było zniszczeń dokonanych przez penerów to niebiosa zesłały pożar. A co do powołania do " robienia" interesów przez Krk, w tym Zakony ? Wskazane wstydliwe milczenie !
piątek, 31.08.2018 08:23
Nie znasz planów zakonnic. A to. że ktoś chce sprzedać swoją własność nie jest przestępstwem.Bo też na co im ten obiekt? Zara z powiesz, a po co brały. Odzyskały swoją własność i chciały ją sprzedać.
Odzyskały obiekt po latach eksploatacji. To, że coś tam było nie znaczy, że nie było od naprawy czy wymiany. Szpital był i pruł mury po swojemu, a nowy właściciel już nie może bo zabytek. Podobnie z całą infrastrukturą. Przedtem była ok, a dziś się nie nadaje.
ja wtorek, 28.08.2018 14:01
Za taki stan odpowiada pazerność kleru teraz zabrać i obciążyć za remont
wtorek, 28.08.2018 14:15
Którego kleru? Tego co tacy jak ty mówicie,że taki bogaty?Jakby to była prawda to by już dawno zrobili tam remont i jakiś użytek byłby z tego byłego szpitala.Np.na dom zakonny.Albo na dom rekolekcyjny.Możliwości jest dużo.Potrzeba tylko pieniędzy.
Ola wtorek, 28.08.2018 14:31
Ta organizacja to dziura bez dna. Z funduszu kościelnego dostają krocie, masa nieruchomości ze zwrotów, darowizn i innych przekrętów (jak np w przypadku świdnickiego seminarium) a do tego coraz szerszy strumień kasy z budżetu Państwa ze środków na kulturę, ochronę środowiska i innych. No doprawdy, "biedni" jak mysz kościelna (sic) - pokaż mi inną, równie "biedną" organizację wyznaniową lub pozarządową w tym Katotalibanie
Karolina wtorek, 28.08.2018 14:46
Święte słowa!!!
wtorek, 28.08.2018 15:01
Dokładnie
Tomasz wtorek, 28.08.2018 18:38
Dokladnie tak, zgadzam sie w stu procentach.
wtorek, 28.08.2018 18:58
Jak według ciebie tacy bogaci do dlaczego ich własność niszczeje.To co piszesz to się kupy nie trzyma.Lepiej dać na kościół jak na utrzymanie tych co im było nie po drodze do kościoła i z przykazaniami Bożymi.A teraz siedzą w więzieniu.Ile by to było kasy jakby na nich nie szła i na przekręty świeckich.
Domino środa, 29.08.2018 09:40
Niszczeje,bo brać to oni lubią a wydawać nie. Najlepiej na remont wycisnąć od wiernych i
od rządu. Zabierz Kościołowi całą kasę,a Bóg przestanie istnieć. To tylko biznes.
środa, 29.08.2018 18:35
Pomieszałeś wszystko i na tym budujesz swoje opinie. Błąd.
Zakonnice i zakonnicy żyją z tego co zarobią lub otrzymają w formie darowizny. Koniec i kropka. A teraz rozważ jacy wierni cokolwiek dają dzisiaj zakonnicom? tym zakonnicom? Jeśli nie mają "interesu" w postaci żłobka, przedszkola, domu opieki, starców, hospicjum itd. jeśli nie pracują, jak tutaj w szpitalu jako pielęgniarki, to nie mają nic. Dosłownie nic. Jeśli zakonnice mają w/w "interesy" w Polsce to je rozwijają i utrzymują, znaczy się ściągają doń wszystkie siostry zakonne, które mają siły do pracy.
A teraz pomyśl za co mają wyremontować ten gmach. Dalej, jeśli jakoś znajdą pieniądze to co mogą tam urządzić, co przyniesie jakiś dochód na utrzymanie tego obiektu i osób tam pracujących.
Pomyśl co ty byś zrobił z taką darowizną i z tym co masz dzisiaj w kieszeni. I nie pisz, że Kościół ma forsę, bo nie Kościół jest właścicielem, a konkretny zakon.
wtorek, 28.08.2018 13:38
Chytry dwa razy traci. Na własne życzenie wdeply w gowno to maja.
środa, 29.08.2018 08:43
Dlaczego "chytry"? Odzyskały swoją własność i zamierzały ją sprzedać. Czy to złe? Każdy inny może lecz siostry zakonne już nie? Interes jak każdy inny.
Ola środa, 29.08.2018 10:03
Czyściciele kamienic też "swoją własność" odzyskują. Siostrzyczki różnią się od nich tylko tym, że żal im zainwestować kasę w samodzielny remont. Jedna i ta sama mafia tucząca się kosztem społeczeństwa.
środa, 29.08.2018 13:11
A skąd wiesz, że mają aż taka kasę na inwestycję? Nadto, gdyby nawet miały i wyremontowały to co miałyby zrobić z tym obiektem? Nie chcą czy nie mogą (nie każdy do tego się nadaje) prowadzić żadnej działalności to po co im ten zabytek. chcą go uczciwie sprzedać i zarobić. Jest kupiec na działkę, chce postawić tam domy mieszkalne. Ja nie widzę problemu.
środa, 29.08.2018 09:38
Czy za bardzo pozwala sie zakonnica i calemu klerowi na wielkie manewry Po co zakonnica takie posiadlosci lub pieniadze skoro ich misja jest pomaganie i skromne zycie Ich interesuja duze pieniadze wprowadzanie obcych do naszej Polski Dosc integracji obcych w naszym kraju Jestesmy Polakami i mamy Swoja Polske
Alojzy środa, 29.08.2018 09:03
Świdnicki deweloper zacierał ręcę bo jego działka graniczy bezpośrednio ze szpitalem, ale jednak się nie udało. No i dobrze!!! bo nie można burzyć solidnych historycznych budynków celem postawienia "czegoś takiego..." co teraz nazywa się dumnie Central Park. Na pewno taniej jest zburzyć i postawić nowe apartamenty z lichych materiałów, ale mi osobiście bardziej podoba się odremontowany budynek na ul. Oświęcimskiem po dawnej Szkole Budowlanej niż liche konstrukcje z bloczków pokryte styropianem z dodatkiem szkła. Niestety deweloperzy zbijają fortunę na takich "mykach" a ich deweloperskie budyneczki sypią się jeszcze na gwarancji... tylko później wspólnoty muszą robić remonty z własnej kieszeni, bo gwarancja tak naprawdę nic nie obejmuje... Taka jest rzeczywistość dzisiejszej deweloperki w szczególności pana z Central Park... tak tego łysego ;)
Dweteran wtorek, 28.08.2018 12:48
Tak Siostrzyczki walczyłyście,że to Wasze mienie to teraz do roboty.A może czekacie, że się dorobicie jak to sprzedacie.Właśnie na to nikt nie powinien Wam zezwolić a przede wszystkim Biskup. Ciekaw też jestem co z zamkiem w Mokrzeszowie,czyja to własność, bo jego dewastacja jest straszna. No i Zagórze, piękny budynek w parku, też podobno należy do Kurii.
środa, 29.08.2018 08:47
Zamek w Mokrzeszowie nie jest własnością jakiejkolwiek kurii. Nie jest własnością Kościoła Rz. Kat.
A dlaczego zakonnice nie mogą się dorobić sprzedając swoją własność? Każdy inny może, a zakonnice nie?
I po co bredzisz o zgodzie biskupa, skoro ta nie jest im potrzebna. Im wystarczy zgoda przełożonej generalnej zakonu.
jurgiel wtorek, 28.08.2018 20:56
Ten "autentyzm substancji i formy" na dzień dzisiejszy to żaden przykład "oryginalnej, przedwojennej tkanki miejskiej". To tragedia. Wina leży jak zwykle po środku. Siostrzyczki w swojej pazerności na zwracane nieruchomości zapomniały, że są nie tym samym już zgromadzeniem co przed laty. Że jest to zgromadzenie zubożałe obdarte przez komunę ze wszystkiego. Czyż nie powinny zrzec się tej darowizny - strupa? Z drugiej strony patrząc, skoro to taki zabytek, to czy nie powinien pan minister przejąć ten obiekt i o niego zadbać? Obie strony nie są bez winy za taki stan tych budynków.
SIOSTRA INDIOLATA wtorek, 28.08.2018 13:12
TERAZ POWINNI WALIĆ IM MANDATY ZA BRAK REMONTU OBIEKTU.