Świdnica dziękuje bohaterom

piątek, 8.5.2020 12:15 2338 3

Od 6 maja, na głównych przystankach autobusowych możecie zobaczyć wyjątkowe plakaty.

- Za ich pośrednictwem chcemy podziękować WSZYSTKIM #bohaterom Świdnicy. To dzięki Waszej ciężkiej pracy, Świdnica może funkcjonować w dobie pandemii koronawirusa - mówi prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.

autor grafiki: Marcin Bronikowski / UM Świdnica

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Marek piątek, 08.05.2020 17:59
Szkoda, że zapomina się o pracownikach sklepów spożywczych i ich trudnej, niewdzięcznej i niedocenianej pracy, Praktycznie o nich prawie w ogóle się nie mówi, nie śle im się również podziękowań, a są jedną z najbardziej zagrożonych grup zawodowych w obecnym czasie. Gdyby nie oni i ich poświęcenie nie mielibyśmy co jeść... Ogromny szacunek dla nich, jak i również pracowników Poczty Polskiej i firm kurierskich.
piątek, 08.05.2020 18:42
Dokładnie na pierwszej linii są pracownicy sklepów spożywczych a tych w białych fartuchach to bym wyciął z tego plakatu ,w dużej mierze to przez nich jest roznoszony koronawirus [ ostatni przykład ,lekarz z dializ, mało mu kasy piętnaście etatów i tak się to roznosi ] Pytam dlaczego etat pracownika to 8 godzin a lekarza dwie trzy - a wiem co piszę- ,każdy zatrudniony przez NFZ powinien pracować 8 godzin w jednej placówce.]DO ,,ŚMIESZNEJ " prezydentki na następnym plakacie proponuję cały urząd miasta
Pacjent onkologiczny poniedziałek, 11.05.2020 22:02
Gdyby nie ci pracownicy medyczni pracujący w wielu miejscach to ciekawe ilu by ich było naprawdę. Niedawno minister mówił że jak się nie podoba to mogą wyjechać wyjechali. Teraz braki są takie że nie ma kto pracować. Ale OK zgadzam się do zakażeń dochodzi w placówkach służby zdrowia a to dlatego że XXI wiek a podstawowego sprzętu brak, brak personelu i pewnie fakt że do szpitala nie trafiają zdrowi ludzie nie zostaje bez wpływu na występowanie choroby. Ciekawa jestem czy każdy który tu się tak głośno wypowiada powtórzy to jak tylko trafi do szpitala. Żal czytać, niestety jestem częstym pacjentem w wielu szpitalach i widzę co się dzieje.Ale pewnie że odpowiedzialność osoby sprzedającej siedzącej za pleksą w pszełbicy w odległości minim.1m i krótkiego czasu przebywania z potencjalnym zakażonym jest równie porównywalna do tego u którego potencjalne zakażenie występuje w szpitalu. ja dziękuję bohaterom tym bez peleryny