[FOTO] Dachowanie na 35-tce za Strzelcami Świdnickimi
21 czerwca około godziny 11, za Strzelcami Świdnickim doszło do dachowania auta marki Renault Megane na wrocławskich tablicach rejestracyjnych.
Przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
W osobówce jechały 4 osoby, wszystkie musiały skorzystać z pomocy medycznej, ale ich zdrowiu oraz życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca był trzeźwy.
W akcji brały 4 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja.
Przeczytaj komentarze (23)
Komentarze (23)
4 jednostki w tym 2 KSRG i 2 PSP. Teraz, PSP Świdnica ma do miejsca jakieś 20~25 minut drogi - dyżurny wysyła dwa zastępy. Ale żeby było szybciej wzywa też jednostki KSRG żeby ktoś tam szybciej dotarł (po to Tworzyjanów był wciągnięty w ten cały system) i teraz drogą dedukcji - skąd dyżurny może wiedzieć ile osób zgłosi się na wezwanie? Tym bardziej że w zgłoszeniu padło hasło 4 osoby poszkodowane.
4 jednostki w tym 2 KSRG i 2 PSP. Teraz, PSP Świdnica ma do miejsca jakieś 20~25 minut drogi - dyżurny wysyła dwa zastępy. Ale żeby było szybciej wzywa też jednostki KSRG żeby ktoś tam szybciej dotarł (po to Tworzyjanów był wciągnięty w ten cały system) i teraz drogą dedukcji - skąd dyżurny może wiedzieć ile osób zgłosi się na wezwanie? Tym bardziej że w zgłoszeniu padło hasło 4 osoby poszkodowane.
Śmieszne jest to właśnie bardzo zwłaszcza jak ma się okazję bywać w miejscu zdarzenia.
Skoro w karetce pracują 2 lub 3 osoby i zajmują się nie tylko osobami z wypadków drogowych, które niejednokrotnie wymagają większego nakładu pracy niż jeden poszkodowany w wypadku.
Trochę się douczcie strażaczki bo wiedzy to wam brakuje.
Karetka nie zabiera gotowego pacjenta do szpitala. Straż pożarna zabezpiecza tylko funkcje życiowe i układa na desce. Reszta roboty należy do Pogotowia. Zbadanie parametrów życiowych, zaopatrzenie ran i złamań, ocena ogólna poszkodowanego, wkłucie, kroplówka itd.
Każdy ma swoją rolę i nie można umniejszać ani zwiększać roli innych.
To co robi straż na miejscu z poszkodowanym to jest tylko wstęp do właściwej pomocy medycznej.
Karetek jest dokładnie 5 na cały powiat świdnicki. 2 w Świdnicy, po jednej w Jaworzynie, Strzegomiu i Świebodzicach.
Nie zmienia to faktu, że ilość zastępów wysyłana do zdarzeń w 99% przekracza faktyczne potrzeby.
Przykład z Godzieszówka - wypadek motocyklowy - tylko jeden motocykl i nic więcej - 6 zastepów straży pożarnej. Pytam po co?! Do wycinania motocyklisty?! Tylko drabiny brakowało
Dyskusja dotyczy ilości i konieczności wysyłania takiej ilości strażaków na miejsce i nic więcej.
W końcu to wszystko są nasze pieniądze, które płacimy w podatkach i chciałbym aby były wydawane rozsądnie.