[Aktualizacja] Tragedia 50-letniej kobiety. Czy ktoś ją spalił i porzucił między polami?

wtorek, 8.3.2016 11:09 32342 16

4 marca przy drodze do Strzegomia kierowcy zobaczyli kobietę, która porusza się w spalonym ubraniu. Natychmiast zawiadomili pogotowie.

- Faktycznie, przy drodze prowadzącej do miasta, przypadkowi kierowcy zobaczyli dziwnie wyglądającą kobietę – mówi prokurator rejonowy Urszula Zawada. – Kobieta była poparzona. Wyglądała tak, jakby ją ktoś spalił. Natychmiast wezwano pomoc. Niestety, kobiety nie udało się uratować. Miała poparzone 50% ciała.

Świdnickie Pogotowie Ratunkowe wezwało na pomoc Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało kobietę do szpitala w Nowej Soli. Tam jednak nie udało jej się uratować.

Na chwilę obecną nie wiadomo co dokładnie się stało. Nie wiadomo, jak znalazła się na drodze do Strzegomia, bo w stanie jakim była nie mogła tam dojść sama. Być może ktoś ją podwiózł i  po prostu zostawił. Wiadomo jedynie, że zmarłą była 50-letnia kobieta, mieszkanka Strzegomia.   - Docierają do nas różne wersje – mówi Prokurator Zawada. – Czekamy jednak w tej chwili na wyniki sekcji zwłok. Ma ją przeprowadzić w ramach pomocy prawnej szpital w Nowej Soli. Sekcja pomoże nam stwierdzić, jak kobieta zginęła – dodaje.

Aktualizacja: Kobieta pracowała na co dzień w Holandii. Kilka dni temu przyjechała na pogrzeb brata. Rano wyszła z mieszkania w Strzegomiu i miała wsiąść do busa, którym miała jechać z powrotem za granicę. Wychodząc z domu, miała ze sobą bagaże. Śledczy zabezpieczyli już  monitoring miejski. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był wstrząs poparzeniowy. Kobieta miała oparzenia trzeciego i czwartego stopnia na ponad 50 proc. powierzchni ciała. Biegły nie znalazł innych obrażeń. 

- Pacjentka była przytomna, gdy do nas trafiła. Nie chciała mówić o okolicznościach zdarzenia - mówi Jarosław Stolarski ze szpitala w Nowej Soli.

Śledztwo zostało wszczęte w kierunku spowodowania ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią. Grozi za to do 12 lat więzienia.

Przeczytaj komentarze (16)

Komentarze (16)

Diabel wtorek, 08.03.2016 12:56
Świdnicę w promieniu 15 km. powinni ogrodzić murem aby patologia nie rozsiewała się po całej Polsce.
abc piątek, 11.03.2016 16:49
Ty pierwszy /sza zaliczasz sie do tej PATOLOGI i to ciebie ogrodzic siatka .
kuku wtorek, 08.03.2016 13:19
A Ty umiesz czytać ze zrozumieniem???
Zdarzenie miało miejsce koło Strzegomia, kobieta też była ze Strzegomia. Po kiego ch*ja mieszasz do tego Świdnicę???

Socjopata jesteś???
środa, 09.03.2016 11:18
Bo Świdnica to patologia juz tez podpalili człowieka. Świdnica i okolice to kraina śmierci i biedy, socjopatą jestes ty bo bronisz patologi świdnickiej.
dthdtyhjdtyhdt środa, 09.03.2016 14:29
Patologię to masz w swoim domu, bo nikt normalny nie pisze takich bzdur. Jeszcze raz napiszę: wskaż mi miejsce w tym artykule, w którym piszą że było to w Świdnicy?
crips wtorek, 08.03.2016 14:17
wszędzie w każdym nawet w warszawie jest patologia
XXX środa, 09.03.2016 20:27
Ten psychopata co wszędzie bruździ na Świdnicę to mieszkaniec Wałbrzycha, wyładowujący swoją wałbrzyską flustrację, typowe objawy wałbrzyskiej choroby sierocej. Swoja drogą, to ciekawy przypadek kliniczny, może ktoś napisze na jego temat doktorat...?
Bidulek czwartek, 10.03.2016 13:40
Wszystko możliwe. Możliwe że miał ciężkie dzieciństwo (granat w kołysce i wózek na gąsienicach).

Choroba sieroca też możliwa. Pewnie nikt nie chciał się z nim bawić. Dzieci na jego widok krzyczały: "Yeti! Yeti!". Mama musiała jemu wieszać na szyję pęto kiełbasy, żeby chociaż pies chciał się z nim bawić.
Belzebub czwartek, 10.03.2016 13:47
Jak był bardzo mały to tata uczył go pływać. Wywoził go łódką na środek jeziora i wrzucał do wody. Jezioro było duże, ale i tak najtrudniej było dla niego wyplątać się z worka.
agnieszka środa, 09.03.2016 10:59
kogoś już podejrzewają?
ta @ wtorek, 08.03.2016 22:46
Może zanim ktoś coś napisze zastanowi się kilka razy i pomyśli ,że ta kobieta była czyjąś rodziną i opłakuja ją teraz bliscy a nie tu bzdury wypisuje...Dajcie jej spokojnie odejść
ta @ wtorek, 08.03.2016 22:43
Może zanim ktoś coś napisze zastanowi się kilka razy że ta kobieta była czyjąś rodziną i opłakuja ją teraz bliscy a nie tu bzdury wypisuje
Nata wtorek, 08.03.2016 21:23
Co za bestia jej to zrobiła bo sama by się nie podpaliła! To nie do wiary jak tak można! Koszmar taką śmierć doczekać i za co?
wtorek, 08.03.2016 16:25
To zabrzmi bezdusznie ale dobrze że nie żyje bo czekałoby ją niewyobrażalnie gorsze cierpienie związane z leczeniem. Śmierć była dla niej wybawieniem
wtorek, 08.03.2016 14:20
Trudno mi sobie wyobrazić jej cierpienie...
Gość wtorek, 08.03.2016 12:22
Sama się nie podpaliła i znalazła na otwartej drodze. Masakra co się dzieje w naszym kraju