Małżeństwa na medal

czwartek, 30.6.2016 09:00 525 0

Miłość, wzajemne zrozumienie i szacunek to według jubilatów, którzy doczekali złotych i diamentowych godów recepta na wspólne szczęście małżeńskie. Przeżyli razem długie lata, pełne radości, ale też wysiłku i trudu. Doczekali się dzieci, wnucząt i prawnucząt. Zawsze razem, pomimo płynącego nieubłaganie czasu. Dwie pary małżeńskie: Stanisława i Tadeusz Ślązak oraz Kazimiera i Paweł Rychlik w piątek, 24 czerwca odebrały medale przyznane przez prezydenta RP.

Jubilaci świętujący 50-lecie oraz 60-lecie pożycia małżeńskiego otrzymali także okolicznościowe listy gratulacyjne, kwiaty, a także serdeczne życzenia. - Wspólnie spędzone lata to dowód wzajemnej miłości i zrozumienia. Jest to również wzór i przykład dla młodych, którzy decydują się związać węzłem małżeńskim. Serdecznie gratulujemy i życzymy dużo zdrowia, nieustającej pogody ducha, spokoju i długich lat życia - składał gratulacje dostojnym jubilatom zastępca burmistrza Grzegorz Osiecki.

Małżonkowie, podczas uroczystości odnowili także przysięgę małżeńską, oświadczając, że "nadal będą czynić wszystko, aby ich małżeństwa były zgodne, szczęśliwe i trwałe". Chwila ta przyniosła wiele wzruszeń i przywróciła nie jedno wspomnienie.

Stanisława i Tadeusz Ślązak sakramentalne "TAK" powiedzieli sobie 60 lal temu. Ślub wzięli 13 kwietnia 1956 roku. Doczekali się pięcioro dzieci, ośmioro wnucząt i dziewięcioro prawnucząt, w których wychowaniu pomagają w miarę możliwości i swoich sił. Dziś przebywają na zasłużonych emeryturach, ciesząc się rodziną i realizując swoje pasje. Pan Tadeusz uprawia ogródek, a Pani Stanisława ogląda ulubione seriale i dzierga na drutach.

Kazimiera i Paweł Rychlik złożyli przysięgę małżeńską po pół roku znajomości. Pobrali się dokładnie 5 marca 1966 roku i od tego momentu minęło już 50 lat. Doczekali się dwoje dzieci, dwóch wnuczek i jednego 10 miesięcznego prawnuka. Obecnie są szczęśliwymi emerytami i realizują swoją wspólną pasję - uprawę ogródka.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)