Lekarz urwał noworodkowi główkę podczas porodu. Śledztwo umorzone

środa, 26.6.2019 15:14 21701 11

Po ponad dwóch latach Prokuratura Regionalna we Wrocławiu umorzyła postępowanie ws. śmierci noworodka w świebodzickim szpitalu. Do zdarzenia doszło 18 stycznia 2017 roku. Postępowanie wcześniej umorzył także Dolnośląski Rzecznik Dyscyplinarny Izby Lekarskiej.

Przypomnijmy:

W czwartek, 18 stycznia na oddział świebodzickiego szpitala trafiła młoda kobieta w 22 tygodniu ciąży. Pacjentka skarżyła się na silne bóle, tego samego dnia rozpoczęła się akcja porodowa. Niestety, podczas niej doszło do dramatycznego wydarzenia. Ginekolog w czasie porodu urwał maluchowi główkę.

Wyskoczyły nóżki dziecka. Poczułam, jak lekarz z dużą siłą ciągnie to dziecko za nogi. No i ja powiedziałam, że strasznie mnie to boli. Żeby przestał tak robić, bo nawet zwierząt się tak nie traktuje. Wtedy cała sala zamarła. Wszyscy przestali się odzywać.  Nie mogę się otrząsnąć z tego i moja rodzina tak samo. Rozeszliśmy się z byłym narzeczonym, bo po prostu nie mogliśmy się pozbierać. On też miał myśli samobójcze, próbował się zabić - mówiła strzegomianka, pani Natalia.

Lekarz nie był wtedy etatowym pracownikiem szpitala, pełnił w nim dyżury na oddziale ginekologiczno-położniczym, a na co dzień, jak informowała rzecznik szpitala, pracował w szpitalach o najwyższym stopniu referencyjności.

- Ratowanie zdrowia i życia młodej kobiety, która zgłosiła się z poronieniem zagrażającym, było dla naszego zespołu równie ważne jak bezpieczeństwo płodu. Niestety mimo wysiłków lekarzy ciąży nie udało się utrzymać. Wyjaśnienie zaistniałej sytuacji jest naszym priorytetem, dlatego w pełnym zakresie współpracujemy z prowadzącymi postępowanie instytucjami. Jednocześnie w szpitalu zarządzone zostało przeprowadzenie wewnętrznego postępowania, sprawdzającego realizację przyjętych procedur i prawidłowość postępowania personelu medycznego  - wyjaśniały w styczniu 2017 roku, po opisaniu sprawy przez naszą redakcję, władze szpitala.

Śledztwo zostało przeniesione do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, która w czerwcu tego roku je umorzyła, nie stawiając nikomu zarzutów. Także Dolnośląski Rzecznik Dyscyplinarny Izby Lekarskiej, nie dopatrzył się w postępowaniu lekarza Krzysztofa Sz. żadnych błędów.

Nie zgadzamy się z decyzją Prokuratury, będziemy składali zażalenie na postanowienie o umorzeniu. Złożyliśmy opinię ginekologa-położnika z 40-letnim doświadczeniem potwierdzającą nasze przypuszczenie, że doszło do błędu medycznego. Zresztą takiego samego zdania jest dolnośląski konsultant wojewódzki, który w postępowaniu wyjaśniającym toczącym się przed Rzecznikiem Praw Pacjenta wydał opinię, że doszło do błędu medycznego - mówi radca prawny Małgorzata Hudziak z Kancelarii Lazer & Hudziak Adwokaci i Radcowie Prawni SKA.

Przeczytaj komentarze (11)

Komentarze (11)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Rozumiem tragedię matki, ale prawidłowo przebiegajaca ciąża nie kończy się w 22 tygodniu. Podczas tego porodu mogło wydarzyć się bóstwo powikłań. Myślę, że nie doszła matka nie powinna roztrząsać tego w nieskończoność i zacząć żyć nowym życiem. Tamten rozdział zamknąć za sobą, być może przy pomocy specjalistów. Tak... zamiast adwokatów...
72862 środa, 26.06.2019 16:52
Pięknie pięknie a wy dalej głosujcie na ten PIS który pozwala na takie rzeczy prokuratorom.
Polak czwartek, 04.07.2019 13:46
PiS zaczął to zmieniać tylko stare komuchowskie platfermowcy łatwo nie odejdą od koryta widać ile afer wychodzi w czasie władzy PISU a ile było za PO tylko zamiatac pod dywan potrafili
czwartek, 27.06.2019 09:46
Rozumiem tragedię matki, ale prawidłowo przebiegajaca ciąża nie kończy się w 22 tygodniu. Podczas tego porodu mogło wydarzyć się bóstwo powikłań. Myślę, że nie doszła matka nie powinna roztrząsać tego w nieskończoność i zacząć żyć nowym życiem. Tamten rozdział zamknąć za sobą, być może przy pomocy specjalistów. Tak... zamiast adwokatów...
czwartek, 27.06.2019 00:23
Nie rozumiem czemu jej nie przyszyli lub nie skleili laserowo.
środa, 26.06.2019 16:53
Jakby to na mnie trafiło i nie miałabym więcej dzieci to bym dziada zabiła i poszła siedzieć bo nie miałbym nic więcej do stracenia, a nie próbowała popełnić samobójstwo.
LOL środa, 26.06.2019 18:59
PRZECIEż TEN PŁÓD BYŁ NIE DO URATOWANIA - CO, MIELI GO KOBIECIE Z POWROTEM WCISNĄĆ DO MACICY? TO TAK NIE DZIAŁA
zdegustowana środa, 26.06.2019 15:35
Urwanie głowy nie jest błędem... nóż się w kieszeni otwiera
Xara środa, 26.06.2019 15:44
co to jest w Latawcu z wyrokiem sądowym sprawował funkcję ordynatora lekarz i co nic mu nie zrobili więc i tutaj jest jak jest lekarze to grupa społeczna która bardzo się kryje i nic im nie zrobią. Co ta matka przeżywała
środa, 26.06.2019 16:01
Maż prawo linczu
OLO środa, 26.06.2019 16:48
Lekarz to brzmi dumnie.I tytuł artykułu .Lekarz urwał noworodkowi główkę podczas porodu.No cóż można powiedzieć więcej
Monia środa, 26.06.2019 16:51
Ale z ciaza cos bylo nie tak skoro samoistnie porod zaczal sie w 22 tygodniu....