CBA zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa dot. modernizacji stadionu
W lipcu Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników UM Świdnica a dot. gruntownej modernizacji stadionu. To wynik kontroli przeprowadzanej od 19 kwietnia 2018 r. do 27 maja 2019 r.
Problemy z przeprowadzeniem inwestycji pojawiły się już w zasadzie na początku. Wyłoniona w przetargu firma Saltex nie wywiązywała się z zapisów umowy, więc w listopadzie 2017 r miasto rozwiązało z nią umowę. Podstawą odstąpienia było znaczące opóźnienie w wykonywaniu przez wykonawcę prac względem harmonogramu finansowo – rzeczowego.
Gruntowny remont objął przebudowę płyty głównej boiska o nawierzchni trawiastej układanej z rolki wraz z instalacją nawadniającą, budowę bieżni lekkoatletycznej o nawierzchni syntetycznej, budowę urządzeń lekkoatletycznych oraz przybudowę trybun wraz z zadaszeniem i budynkiem spikera. Czterotorowa okólna bieżnia 400 metrowa (na dystansie 100 metrów – sześć torów) została oświetlona. Trybuny na 999 miejsc częściowo zadaszono (ok. 500 miejsc). Całość kosztowała 7 milionów 300 tysięcy złotych. Półtora miliona miasto Świdnica pozyskało z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
- Ze szczegółowych ustaleń kontroli wynika m.in., że Zamawiający w sposób bezumowny zlecił wykonanie istotnych modyfikacji w projekcie stadionu względem szczegółowych parametrów tego obiektu, które określono w dokumentacji przetargowej i umowie zawartej z wykonawcą prac projektowych. Powyższe było związane z wprowadzeniem zmian infrastrukturalnych w parametrach projektowanego obiektu w zakresie, który spowodował znaczące obniżenie jego rzeczywistej funkcji, co z kolei skutkowało zakwalifikowaniem obiektu o trzy klasy niższej niż zakładało pierwotne zamówienie. Należy podkreślić, że Zamawiający w toku czynności odbiorowych projektu nie ujawnił również innych okoliczności, które wskazywały że dokumentacja obiektu została zrealizowana w sposób niezgodny z postanowieniami umowy zawartej z wykonawcą - wyjaśniała w komunikacie CBA.
Funkcjonariusze wskazywali także, że pracownicy urzędu, wskutek niezastosowania się do szczegółowych wytycznych Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, dopuścili do udzielenia zamówienia na usługi projektowe w inwestycji – jednostce, która posiadała ograniczoną zdolność do właściwego zrealizowania tego świadczenia.
- Firma ta zarówno w przebiegu postępowania przetargowego, jak i w trakcie realizowania zamówienia podejmowała się czynności, które poważnie podważały jej rzetelność. W dalszej kolejności potwierdzono, że świadczenie nadzoru autorskiego przez tę jednostkę było prowadzone z naruszeniem przepisów Prawa budowlanego, co było związane z faktycznym wykonywaniem czynności zastrzeżonej dla osoby sprawującej samodzielną funkcję techniczną w budownictwie przez osobę, która nie posiadała do tego odpowiednich uprawnień. Ustalono również, że o powstałym naruszeniu przepisów prawa wielokrotnie i skutecznie byli informowani pracownicy Urzędu, a mimo to długookresowo nie podejmowali oni żadnych skutecznych działań, które spowodowałyby usunięcie tych naruszeń - mówi rzecznik CBA. - W ocenie kontrolujących, opisane wyżej postępowanie spowodowało, iż Zamawiający uwikłał się w skomplikowaną i długotrwałą relację z nadzorem autorskim, co doprowadziło do nieuzasadnionego i istotnego osłabienia pozycji Zamawiającego względem pozycji wykonawcy robót budowlanych, a w konsekwencji również do skutecznego ograniczenia możliwości Zamawiającego do przeciwdziałania powstawaniu i narastaniu szkód w majątku Gminy. Należy bowiem wskazać, iż następstwa działań i zaniechań pracowników urzędu w przebiegu procesu budowlanego były na tyle istotne, że spowodowały niemożność wyegzekwowania właściwej jakości nadzoru autorskiego, co stanowiło skuteczną podstawę do długotrwałego i nieuzasadnionego wstrzymywania robót budowlanych przez SALTEX EUROPA Sp. z o.o., a w dalszej konsekwencji również powstanie wielomiesięcznego opóźnienia realizacyjnego i istotny wzrost kosztów inwestycji.
Z takimi wnioskami nie zgadzał się urząd miasta i odmówił podpisania protokołu pokontrolnego.
- Nie zgadzamy się z opinią, w której różnicę wartości inwestycji przed rozpoczęciem i po jej zakończeniu uznano za szkodę zawinioną przez kontrolowanego. W naszej ocenie w żaden sposób w protokole nie wskazano, jaki jest bezpośredni związek pomiędzy poszczególnymi opisywanymi elementami przeprowadzonego procesu inwestycyjnego, a powstałą różnicą. Niedokonana została żadna, nawet przybliżona ocena wartości poszczególnych zdarzeń na określoną w protokole stratę - tłumaczyła wówczas rzeczniczka UM, Magdalena Dzwonkowska.
- Zawiadomienie trafiło do prokuratury w lipcu, dołączyliśmy do niego raport z wynikami kontroli. Na chwilę obecną nie mam wiedzy, by ktoś był już przesłuchiwany, prokuratura prowadzi swoje czynności - komentuje rzecznik CBA.
O złożeniu pisma nie wie za to urząd.
- Nie wiemy nic na temat zawiadomienia CBA złożonego do prokuratury, więc trudno jest mi to komentować, o sprawie dowiedzieliśmy się z mediów - mówi Dzwonkowska.
Przeczytaj komentarze (16)
Komentarze (16)