Kurie kryły księdza pedofila. Muszą zapłacić ofiarom kilkaset tysięcy złotych

poniedziałek, 17.2.2020 09:24 5839 9

Kurie archidiecezji bydgoskiej i wrocławskiej mają wspólnie wypłacić 300 tysięcy złotych ofierze  pochodzącego ze Świdnicy księdza Pawła K. Wyrok jest nieprawomocny.

Świdniczanin Paweł K., duchownym był od 1996 roku. Swoją posługę kapłańską realizował w kościele w Miliczu, Bydgoszczy, oraz we Wrocławiu. We wszystkich trzech parafiach uwodził nastoletnich chłopców z biednych rodzin. Wpadł w 2012 roku kiedy to zameldował się we wrocławskim hotelu z 13-letnim chłopcem. Zachowanie i spoufalanie się z dzieckiem zaniepokoiło gości hotelowych i obsługę, która zawiadomiła policję. Jak się okazało w pokoju duchownego odkryto dziecięcą pornografię. 

Śledczy w trakcie pracy uzyskali materiał pozwalający na stwierdzenie, że K. podczas swojej posługi obcował z kilkoma młodymi chłopcami wykorzystując ich seksualnie. Wyszło na jaw również to, że duchowny został już wcześniej skazany za posiadanie dziecięcej pornografii. To jednak w żaden sposób nie wpłynęło na jego pracę z młodzieżą jako katecheta. 

W 2006 roku K. otrzymał od biskupa Jana Tyrawy (w latach 1973–1974 pracującego jako wikariusz i katecheta w parafii św. Stanisława i św. Wacława w Świdnicy) imienną misję kanoniczną, której przedmiotem było nauczanie religii w bydgoskim gimnazjum, jednocześnie obejmując funkcję opiekuna ministrantów.  W styczniu 2015 roku Paweł K. został skazany na 7 lat pozbawienia wolności. Ksiądz od wyroku się odwołał, jednak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w czerwcu podtrzymał wymierzoną karę. W marcu rozpoczęto kolejne postępowanie wobec pedofila, który tym razem nękał swoją ofiarę, wysyłając do niej wiadomości przez portal społecznościowy i SMS'y,  próbując tym samym nakłonić chłopca do zmiany zeznań. List poparcia pedofilowi wystawił wówczas proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego z Oławy, w której kiedyś pracował duchowny. 

CZYTAJ TAKŻE: Kuria przeprasza za pedofila Pawła Kanię

Warto wspomnieć, że tylko w 2017 roku wrocławski Sąd Okręgowy dwukrotnie opiniował wniosek Pawła K. Oba negatywnie. Duchowny, miał źle znosić warunki odosobnienia. Teraz według ustaleń Wyborczej, skazany za pośrednictwem swego pełnomocnika, złożył wniosek o przedterminowe zwolnienie z odsiadki. Sąd odrzucił go jako bezpodstawny. Biegli psychiatrzy nie mają wątpliwości, że Kania cierpi na zaburzenia sfery seksualnej pod postacią pedofilii preferencyjnej, tzw. ekskluzywnej, czyli  pociągają go wyłącznie dzieci. Mężczyzna nigdy nie poddał się terapii. Według pracowników służby więziennej, z którymi rozmawiał dziennikarz GW, przypadek byłego księdza kwalifikuje go jedynie do kontynuowania izolacji, nawet po odbyciu kary. Ta zakończyć się ma 22 września 2021 roku. Prawdopodobnie więc, trafi do Gostynina. Tam gdzie od lat przebywa Mariusz Trynkiewicz, seryjny morderca i pedofil czy Henryk Z., również pochodzący ze Świdnicy pedofil, wielokrotny gwałciciel oraz morderca 5 miesięcznego Kubusia-synka znajomych. Zwyrodnialec w 2015 roku wyszedł na wolność ponieważ sąd nie zastosował wobec niego ustawy o tzw. bestiach. Niedopatrzenie na szczęście szybko udało się naprawić i Henryk Z., trafił do odosobnienia. 

Wyrok bydgoskiego sądu nie jest prawomocny a jego uzasadnienie było niejawne.  Obu stronom przysługuje prawo apelacji.

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

Odpowiadasz na komentarz:
tomm
czwartek, 01.01.1970 01:00
Surowo karany powinien być sprawca, taki "ksiądz" powinien pójść siedzieć do więzienia i w dodatku płacić np. dożywotnio odszkodowanie skrzywdzonym osobom. Powinni być ukarani, osądzeni też Ci, którzy wiedzieli i kryli przestępce i tyle w temacie. Natomiast odpowiedzialność zbiorowa, że parafianie mieliby płacić odszkodowanie to bardzo głupi i niesprawiedliwy pomysł .
czwartek, 20.02.2020 19:57
Czekam na film o pedofilii wśród celebrytów, już kiedyś inny był emitowany. Co z pedofilią w szkołach, urzędach itd?
Rzetelny środa, 19.02.2020 07:15
Co za posmak napisał tego gniota. Zachęcony tytułem chciałem przeczytać o kryciu pedofilów przez kurię, a w całym artykule jest tylko jedno zdanie o pojedynczym księdzu co wystawił list poparcia.
Kwa kwa kwa poniedziałek, 17.02.2020 09:34
Kryły i zapewne kryją nadal i kryć będą. Może się rząd zmieni to się wezmą za nich, bo przy obecnym nie ma szans ochrona kleru i nic nie robią z księżami pedofilami.
poniedziałek, 17.02.2020 11:27
Nie posyłajcie swoich ludzi do seminarium to tego nie będzie.To nie wina kurii.Tylko konkretnego człowieka który się sprzeniewierzył swojemu powołaniu. W wierze katolickiej nie ma miejsca na tego typu zachowania.A ty jako chyba niewierzący zainteresuj się lepiej tym ile zła czynią ludzie pozbawieni wiary i żyjący bez miłości do Boga i drugiego człowieka.Wiezienia są takich pełne.I nie są to księża.Zacznij najpierw od siebie.
Ja poniedziałek, 17.02.2020 11:50
Księży nie ma poniewaz są bardzo dobrze kryci przez biskupów
tomm wtorek, 18.02.2020 22:56
A co powiesz o tym ? https://www.salon24.pl/u/zielke/990774,k
to-sie-boi-sprawy-krzysztofa-sadowskiego
-lista-40-ofiar https://tvn24.pl/polska/krzysztof-sadows
ki-znany-muzyk-i-kompozytor-oskarzany-o-
pedofilie-ra969110-2301584
apostazja+ poniedziałek, 17.02.2020 20:29
Reszta poszkodowanych też powinna kurie pociągnąć do odpowiedzialności finansowej. Tak zrobiono w innych krajach i tylko to może zahamować ten przestępczy proceder- przenoszenia zwyrodnialców w inne miejsca bezpośrednio do ,,pracy" z dziećmi! Swoją drogą na kościoły i ich wybryki powinni płacić parafianie a nie wszyscy (także najubożsi w podatkach). Jak babunie chcą bronić księżunia- pedofila , to niech go utrzymują i sponsorują
tomm wtorek, 18.02.2020 22:52
Surowo karany powinien być sprawca, taki "ksiądz" powinien pójść siedzieć do więzienia i w dodatku płacić np. dożywotnio odszkodowanie skrzywdzonym osobom. Powinni być ukarani, osądzeni też Ci, którzy wiedzieli i kryli przestępce i tyle w temacie. Natomiast odpowiedzialność zbiorowa, że parafianie mieliby płacić odszkodowanie to bardzo głupi i niesprawiedliwy pomysł .
Bit poniedziałek, 17.02.2020 18:03
A po księdzu ze św. Anny pozamiatane :( Czyżby prokurator prowadzący był zbyt wierzący aby rzetelnie podejść do sprawy?