Operacja jedyną szansą Agnieszki na powstrzymanie okrutnej choroby
Agnieszka Dżugaj, mieszkanka Lutomi Górnej od ponad 20 lat choruje na stwardnienie rozsiane. Egzystuje tylko dzięki pomocy swojej 70-letniej mamy. Marzeniem kobiety jest większa samodzielność, a to może zagwarantować jej innowacyjny zabieg przeprowadzany przez wrocławskich medyków. Niestety koszt operacji jest ogromny i przewyższa możliwości finansowe kobiety.
Agnieszka ma 44 lata. Będąc młodą dziewczyną wyszła za mąż. Już wtedy miała niespecyficzne objawy, których nikt nie potrafił zdiagnozować. A to kręciło jej się w głowie, a to doznała porażenia nerwu wzrokowego. Po urodzeniu syna choroba z całą siła uderzyła. Postawiona diagnoza nie pozostawiała złudzeń: stwardnienie rozsiane.
Stan kobiety stale się pogarsza. Szansą na poprawę komfortu życia jest operacja, którą jako jedyni na świecie przeprowadzają lekarze z Wrocławia. Polega ona na specjalistycznym udrożnieniu żył. Pierwszy taki zabieg wykonano 11 miesięcy temu, a stan pacjenta poprawił się od razu. To daje nadzieję również Agnieszce. Niestety, ta procedura medyczna póki co nie jest refundowana przez NFZ i wyceniono ją na ok. 60 tysięcy złotych.
- Agnieszka otrzymała szansę, że stwardnienie rozsiane nie będzie dłużej wyrokiem. To choroba nieuleczalna, ale istnieje sposób, dzięki któremu stan zdrowia chorego może znacznie się polepszyć - to operacja CCSVI! Jej koszt jest naprawdę duży, ale czy jest coś cenniejszego niż zdrowie? - mówi Małgorzata Dziura-Sztejnberg, prezes fundacji Bliżej Siebie.
Dobrowolnych wpłat można dokonywać poprzez serwis siepomaga.pl.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)