Pacjent zmarł na tyłach szpitala. Prokuratura przedłuża śledztwo

środa, 3.6.2020 12:19 2994 1

W sobotę 4 maja 2019 roku na tyłach szpitala Latawiec zmarł 33-letni mężczyzna. Choć od śmierci świdniczanina minął ponad rok śledztwo jeszcze się nie zakończyło, a decyzją prokuratorów zostało przedłużone. Nikomu nie postawiono też zarzutów.

Przypomnijmy:

33-letniego mężczyznę w sobotę ok.godz. 7 rano do placówki przywiozła karetka. Miał uskarżać się na bóle żeber, spowodowane najpewniej urazem, do którego miało dojść kilka dni wcześniej. 

4 maja, w godzinach rannych pacjent trafił do szpitala. Wykonano mu badania płuc i żeber, miał udać się na kolejne badanie. Niestety ok. 13.30 opuścił placówkę, a jego zwłoki ujawniono w zagajniku na na tyłach szpitala na drugi dzień. Zabezpieczyliśmy dokumentację medyczną, zapis z monitoringu - mówił prokurator rejonowy, Marek Rusin

33-latek, zdaniem personelu, odmawiał leczenia i podpisał stosowne dokumenty, choć lekarze ze względu na jego stan zdrowia rekomendowali mu pozostanie w szpitalu. Według wstępnych ustaleń przyczyną zgonu była niewydolność oddechowa. Lekarz wykonujący sekcję pobrał także wycinki do badań histopatologicznych oraz płyny ustrojowe.

- Przedłużyliśmy śledztwo a materiał dowodowy zebrany w jego toku trafił do biegłych z zakresu medycyny sądowej, na których opinie czekamy. Ma ona wpłynąć najprawdopodobniej na przełomie lipca i sierpnia. Postępowanie prowadzimy w kierunku błędu lekarskiego - mówi doba.pl. prokurator rejonowy, Marek Rusin.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Xara środa, 03.06.2020 12:35
Trzeba porównać podpisy bo coś chyba jest nie tak /podpisał...