Schorowanego psiaka zamknęli na strychu, bo "śmierdział"
Inspektorzy DIOZ odebrali skrajnie zaniedbanego, malutkiego psiaka ze wsi pod Świdnicą. Zwierzak cierpiał na nieleczone od dawna choroby skóry, a właściciele zamiast udać się z nim do lekarza, postanowili zamknąć go na strychu - „bo śmierdział”.
- Nie wiemy jak malec przetrwał w tym syfie, ponieważ wody i jedzenie na próżno było szukać w jego miejscu bytowania - pośród śmieci i gratów - informują wolontariusze.
Psiak trafił na badania do przychodni weterynaryjnej. Na ten moment wiemy tylko, że będziemy musieli zmagać się z przewlekłym zapaleniem skóry i zgniłymi zębami. Resztę wykażą dalsze badania.
Leczenie czworonoga można wesprzeć tu: KLIKNIJ
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)