Stracił przytomność, a życie uratowały mu pracownice urzędu

czwartek, 25.2.2016 13:56 5773 7

Dzięki umiejętnościom  udzielania pierwszej pomocy pracownice Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Świdnica uratowały życie klientowi, który stracił przytomność w Urzędzie Gminy Świdnica. Mowa o Agnieszce Plewińskiej, Joannie Poniatowskiej i Anecie Harchala.

Wtorkowe popołudnie, 23 lutego. W tym dniu mieszkaniec Słotwiny dokonywał płatności w kasie urzędu. Z niewyjaśnionych przyczyn nagle stracił przytomność. Niezwłocznie do akcji wkroczyły pracownice ośrodka pomocy społecznej, których biura znajdują się vis a vis kasy, przystępując do reanimacji. Po ustaleniu, że mężczyzna nie oddycha i nie jest wyczuwalny puls rozpoczęły masaż serca, aż do przyjazdu zespołu ratowniczego, Pogotowia ratunkowego w Świdnicy, który przejął dalszą reanimację. Po kilkunastu minutach przywrócono czynności oddechowe, a pacjent został przewieziony do szpitala „Latawiec” w Świdnicy.

Jak zgodnie przyznają pracownice GOPSu dla nas największą radością jest fakt, że mężczyzna żyje, a nasza wiedza pozyskana z kursów udzielania pierwszej pomocy mogła zostać wykorzystana. O niesamowitym szczęściu może mówić uratowany mieszkaniec ze Słotwiny, bowiem w chwili jego zasłabnięcia obecne były osoby posiadające: dyplom opiekuna medycznego, świeżo ukończony kurs pierwszej pomocy (I/2016 r.) i pracownik socjalny z wykształceniem medycznym.

- Dzięki tym dziewczynom pacjent żyje – podkreślał z dumą lekarz z zespołu ratunkowego, świdnickiego pogotowia Leszek Krata, który po godzinie od zaistniałego zdarzenia pojawił się w siedzibie Urzędu Gminy, aby osobiście podziękować pracownikom socjalnym za podjęte działania ratunkowe.

Udział w kursie nic nie kosztuje i nie boli, a wiedza pozyskana w ten sposób jak się okazuje może uratować życie, dar który nie jest przeliczalny na żadne pieniądze.

- Tak więc nie bądźmy obojętni w takich sytuacjach, bo jak pokazuje to zdarzenie, to dzięki wcześniejszej reanimacji można uratować życie drugiej osobie – podkreślają zgodnie Agnieszka Plewińska, Joanna Poniatowska i Aneta Harchala.

- To była niecodzienna pomoc pracowników socjalnych. Podczas ratowania życia 85–letniemu mężczyźnie, mieszkańcowi naszej gminy panie wykazały się dużą wiedzą, profesjonalizmem oraz zaangażowaniem. Ani przez chwilę nie wahały się, aby nieść pomoc potrzebującemu tym bardziej, że liczyła się każda sekunda. Kolejne trafne decyzje przez nich podejmowane z całą pewnością przyczyniły się do szczęśliwego zakończenia akcji ratunkowej u którego w miniony wtorek doszło do zatrzymania czynności oddechowych – podkreśla z dumą wójt gminy Teresa Mazurek.

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

autorka piątek, 26.02.2016 20:26
Trochę szacunku i mniej arogancji. Proszę żałować, że Pan ich...
piątek, 26.02.2016 12:26
Brawo babeczki, nigdy Was nie widziałem i nie znam Was,...
elab czwartek, 25.02.2016 20:24
Jesteście kochane!!!!!!!!!!! Ogromny szacunek kobietki. Zawsze można na Was liczyć,
czwartek, 25.02.2016 18:19
Brawo kobietki!
czytelniczka czwartek, 25.02.2016 15:44
Wspaniale kobiety
mieszkanka świdnicy czwartek, 25.02.2016 14:22
Dobra robota!
czwartek, 25.02.2016 14:04
Dziewczyny! Szacun!