Trwa śledztwo w sprawie świdnickiego Towarzystwa pomocy im. Brata Alberta
Po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego świdnicka prokuratora wszczęła śledztwo w kwestii podawania przeterminowanej żywności podopiecznym świdnickiego oddziału schroniska Brata Alberta.
O sprawie pisaliśmy we wrześniu tego roku. Przeterminowaną żywność - między innymi jogurty, śmietany i mięsa ujawniły w tym roku kontrole sanepidu i Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Prowadzone jest śledztwo w sprawie narażenia - w okresie od stycznia 2021 do sierpnia 2021 r. mieszkańców Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta w Świdnicy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez podawanie do jedzenia produktów spożywczych po upływie terminu przydatności do spożycia - potwierdza prokurator Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
W ocenie prokuratury czynności wykonywane w postępowaniu sprawdzającym dały podstawę do wszczęcia śledztwa, zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Czyn ten jest zagrożony karą do trzech lat pozbawienia wolności.
Jednocześnie w placówce trwa kontrola zarządu Towarzystwa św. Brata Alberta.
- Pracuje tam specjalna komisja rewizyjna. Jeśli zajdzie taka konieczność, będziemy podejmować stosowne decyzje w oparciu o statut Towarzystwa. Na koniec października przedstawimy wnioski - mówi Dagmara Rybicka, rzecznik prasowy Towarzystwa pomocy im. św. Brata Alberta.
Przeczytaj komentarze (11)
Komentarze (11)