Za brak mieszkań socjalnych miasto płaci słone odszkodowania

czwartek, 15.1.2015 08:30 2319 2

300 świdnickich rodzin czeka od kilku lat na mieszkanie, a zasoby mieszkaniowe miasta są bliskie zeru.

Poprzednie władze w ciągu 12 lat doprowadziły do katastrofy w polityce mieszkaniowej. – Na bieżąco dysponujemy jedynie kilkoma lokalami, których stan i standard powoduje, że bardziej nazwać je możemy slumsami niż mieszkaniami. Deleżaki przy ul. Gdyńskiej, Garbarskiej czy Chopina odbiegają od standardów XXI wieku. I w takich warunkach nie mogą mieszkać rodziny z dziećmi – mówi prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska, która jeszcze w kampanii wyborczej deklarowała, że zrobi wszystko, by poprawić warunki życia świdniczan.

Obecnie opracowywana jest koncepcja nowej polityki mieszkaniowej. Na pewno obejmie ona takie działania jak remonty pustostanów w zakresie większym niż przez ostatnie lata oraz budowę nowych mieszkań socjalnych.

Problem mieszkaniowy występuje w całej Polsce - gminy nie dysponują odpowiednią liczbą lokali socjalnych, by zapewnić prawidłową realizację wyroków eksmisyjnych. Jeżeli gmina nie dostarczyła lokalu socjalnego osobie uprawnionej do niego z mocy wyroku eksmisyjnego, właścicielowi lokalu przysługuje odszkodowanie do gminy na podstawie art. 417 kodeksu cywilnego (zgodnie z art. 18 ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego: jeżeli gmina nie dostarczyła lokalu socjalnego osobie uprawnionej do niego z mocy wyroku, właścicielowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze do gminy na podstawie art. 417 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.)). Gmina Miasto Świdnica za niezapewnienie lokalu socjalnego po wyroku sądu płaciła w 2014 r. odszkodowania osobom prawnym w łącznej kwocie 104.280,67 zł i osobom fizycznym 17.887,39 zł.

Odszkodowanie na rzecz osób prawnych stanowi kwotę wysokości czynszu i innych opłat (centralne ogrzewanie, woda, śmieci) naliczanych przez zarządcę właścicielowi za korzystanie z lokalu. W przypadku jednej osoby prawnej, z którą miasto - podobnie jak z osobami fizycznymi podpisało ugodę pozasądową - odszkodowanie stanowi 150% opłat czynszowych w wyrokach, które zapadły po 2011 r. Miasto wypłaca odszkodowania również na podstawie not księgowych. Część wierzycieli odstąpiło od żądania odszkodowania w wyniku negocjacji i podpisanych ugód w tym zakresie.

 

 

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

zniesmaczona piątek, 16.01.2015 10:01
Co to za polityka , że miasta , gminy nie...
Mieszkaniec czwartek, 15.01.2015 13:25
Katastrofa w polityce mieszkaniowej ale jednocześnie artykuł wcześniej pisane jest...