Zmarł Jasiu Kmieć. We wrześniu otwierał basen w Witoszowie Dolnym

poniedziałek, 29.10.2018 13:25 4416 1

Nie żyje 12-letni Jasiu Kmieć. Jeszcze we wrześniu wraz ze swoim przyjacielem i trenerem uczestniczyli wspólnie w otwarciu basenu w Witoszowie Dolnym. Chłopiec zmarł nagle 28 października.

Janek od urodzenia nie chodził. Jego marzeniem było jednak wzięcie udziału w jakimkolwiek wydarzeniu sportowym, jako uczestnik. Wtedy na drodze chłopca pojawił się Łukasz Malaczewski, trener i fizjoterapeuta. Wielkie plany Jasia udało się zrealizować: wziął udział w triathlonie. Jego nagła śmierć zaskoczyła nie tylko bliskich, ale i fanów, którzy kibicowali tandemowi w kolejnym przełamywaniu barier.

,,Panie Łukaszu nauczy mnie Pan biegać"
,,Nie Jasiu ale jeżeli chcesz to możemy razem biegać"

,,Chciałbym spotkać Cristiano Ronaldo"

Ostatnim marzeniem naszego Mistrza było chodzić. Tu na ziemi niestety nikt z nas nie mógł go spełnić. Tak bardzo tego pragnął, że Bóg musiał wziąć wszystko w swoje ręce.
Jaś wyruszył w daleką drogę gdzie na pewno spełni się jego ostatnie marzenie.

Żegnaj mój Przyjacielu...

Jeżeli chcecie pokibicować jeszcze raz Jasiowi to będziecie mieć ostatnią szansę... -  napisał na facebooku Łukasz Malaczewski.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

poniedziałek, 29.10.2018 14:00
Musiał poznać takie życie,bo te doznania będą mu potrzebne w...