"Dzieci z Piwnicy"

środa, 17.2.2016 09:27 951 0

Właśnie obchodzimy pierwszą rocznicę istnienia naszej grupy teatralnej „Dzieci z Piwnicy”. Inicjatywa na stworzenie kółka zrodziła się dokładnie rok temu w ferie. Chcieliśmy urozmaicić dzieciom korzystającym ze świetlicy opiekuńczo-wychowawczej czas wolny od nauki i pomysł został przyjęty z wielkim entuzjazmem. Tak więc, w swojej krótkiej karierze, mamy już za sobą pierwszą premierę „Bajki o Koziołku Niematołku”, która wystawiona została na naszych złotostockich deskach z olbrzymim aplauzem i przy pełnej widowni.

          Dzieci tak dobrze czuły się na scenie, że bez wahania wystąpiły również w Kamieńcu Ząbkowickim, na specjalne zaproszenie pani dyrektor Elżbiety Kokoszki z Publicznego Przedszkola nr 1. Autografy, brawa, uściski dłoni, zdjęcia – wszystko to przyczyniło się do tego, że dzieci pewnie poczuły się w swoich rolach i teraz z jeszcze większą  ochotą biorą udział w przygotowaniach do kolejnego spektaklu. Tym razem będzie to „Czerwony Kapturek”. Premiera już wkrótce.

        „Dzieci z Piwnicy” to projekt społeczny. Wszyscy pracujemy jako wolontariusze przy CKiP w Złotym Stoku. Przedsięwzięcie to daje nam olbrzymią satysfakcję, kiedy możemy obserwować jak z nieśmiałych dzieci wypływa tak wiele emocji, kiedy wcielają się w swoje postaci i poświęcają się temu całkowicie. Jedne okazują się świetnymi komikami a inne spełniają się w rolach dramatycznych.

          Pracyjemy aby teatr i to co się z nim wiąże, stało się skutecznym narzędziem oddziaływania edukacyjnego i terapeutycznego. Staramy się na naszych spotkaniach i warsztatach pokazywać sposoby radzenia sobie z problemami życia dnia codziennego. W grupie jest nas sporo, w tej chwili przy spektaklu pracuje 13 dzieci, każde z nich wymaga, aby poświęcić mu czas, którego często nam brakuje. Skupiamy się nie tylko na grze aktorskiej, ale również na odpowiedniej dykcji, na projektowaniu strojów, scenografii, na oprawie muzycznej. Moment kiedy stajemy na scenie gotowi, aby wystąpić to efekt długiego procesu przygotowań. To efekt naszej współpracy, słuchania i wspólnego dialogu. Mamy nadzieję, że nasza praca, która sprawia nam ogromną satysfakcję, przyniesie wszystkim widzom naszych spektakli co najmniej tyle samo radości co nam i naszym dzieciom.

 

   Małgorzata Becela

 Joanna Rosiak

 Rafał Becela

Dodaj komentarz

Komentarze (0)