[FOTO, WIDEO] Tony błota i szlamu, zalane budynki i uszkodzone drogi. Starczów po nawałnicy

czwartek, 13.5.2021 12:06 12167 5

Burza z ulewnym opadem, która przeszła przez Starczów w gminie Kamieniec Ząbkowicki zamieniła drogę w rwącą rzekę, woda dostała się na posesje, do budynków gospodarczych i mieszkalnych. Gdy woda opadła ukazał się ogrom zniszczeń – tony błota, szlamu, uszkodzona droga, mostki i przepusty, zniszczone ogrody, zalane samochody.

 

W wyniku nawalnych opadów posesje zlokalizowane blisko drogi powiatowej i potoku w Starczowie zostały podtopione. W czwartek od rana mieszkańcy usuwają skutki zalania – błoto i szlam, który wdarł się do budynków mieszkalnych i gospodarczych, zaparkowanych na posesjach samochodów, zniszczył ogródki i tereny wokół domu. Gminna komisja ocenia szkody. Zniszczona jest nawierzchnia drogi powiatowej i przepusty.

- Starczów został bardzo dotknięty, zalanych zostało około 15 budynków mieszkalnych, piwnice, kuchnie, ganki. U części mieszkańców straż już wczoraj wypompowała, wodę, dziś będą kontynuować. Bardzo dużo ubytków mamy w drodze powiatowej, na przepustach naszych gminnych. Na razie sprzątamy, usuwamy błoto, rzeczy unasienione przez wodę i będziemy oceniać straty. Pracują tu dwie koparki, jedna Zarządu Dróg Powiatowych, druga Urzędu Miasta, pracownicy CIS-u robią porządki, udrożniają przepusty, żeby woda dalej mogła spływać. Pracy jest naprawdę dużo - Radosław Myszogląd radny i sołtys Starczowa.

Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy przyznają, że czegoś takiego się nie spodziewali.

 - Wiadomo, jak mocniej popada to zawsze potok trochę wylewa, ale to co się działo wczoraj, to jest makabra, zabierało płoty, betonowe elementy, zalało mi piwnicę, komórkę, wszędzie mam pełno błota – mówi jedna z mieszkanek Starczowa.

- Wieczorem ciotka zadzwoniła z góry, że droga woda idzie, to szybko postawialiśmy worki z piaskiem, bo mieliśmy kilka przygotowanych, ale na taką wodę nie za dużo to pomogło. Mamy wodę w ganku, w szopie, zalało nam samochód. Woda zabrała płot – relacjonuje inny mieszkaniec wsi.

Najbardziej ucierpiało domostwo zlokalizowane nieopodal kościoła parafialnego. Tam w kulminacyjnym momencie stan wody wynosił ponad metr. Strażacy musieli ewakuować stamtąd mieszkańców, którzy rano zastali swoją posesję wprost zagrzebaną w błocie. Z pomocą właścicielowi przyszli znajomi, koledzy z pracy z PKP, a także ksiądz proboszcz, którzy pomagają w uprzątnięciu podwórka i budynków.

12 maja od godziny 19.00 odnotowaliśmy bardzo dużą liczbę interwencji na terenie powiatu ząbkowickiego, najwięcej w Ciepłowodach, Starczowie, Kamieńcu Ząbkowickim, a także Starczówek, Lubnów, Pomianów Dolny. Z naszego powiatu zostały zadysponowane wszystkie dostępne siły i środki, ponad 30 zastępów strażaków. Oprócz tego zadysponowano na teren powiatu ząbkowickiego dwa plutony, w tym jeden pluton z kontenerem do usuwania skutków powodzi, które tworzyły odwód zabezpieczające nasze działania - mówi asp. Mirosław Gomółka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ząbkowicach Śląskich. 

 

CZYTAJ TAKŻE: [FOTO] Ciepłowody po podtopieniach. Mieszkańcy sprzątają i liczą straty

 

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

Autor czwartek, 13.05.2021 16:38
I widać że mamy porządnego księdza z powołania służy pomocą
czwartek, 13.05.2021 14:11
co to się nawyrabiało to masakra, jak po wojnie. A...
De czwartek, 13.05.2021 13:48
Szkoda tylko że żadna instytucja nie pogłębia rzek i co...
czwartek, 13.05.2021 12:58
współczuję tym ludziom, jak po wojnie
czwartek, 13.05.2021 12:25
Brawa dla panów z PKP, tacy koledzy to skarb