[KOMUNIKAT POLICJI] Bez uprawnień wsiadł za kierownicę i uderzył w słup. Miał 3,5 promila

poniedziałek, 18.2.2019 09:14 6595 3

W niedzielę 17 lutego o godzinie 19.47 w Wigańcicach w gminie Ziębice kompletnie pijany 36-latek wjechał w słup energetyczny. Jak się okazuje za jazdę po pijaku miał już cofnięte uprawnienia do kierowani pojazdami.

[KOMUNIKAT POLICJI]

Policjanci dostali zgłoszenie, że w jednej z wiosek na terenie gminy Ziębice doszło prawdopodobnie do wypadku. Kierujący Skodą Felicją uderzył w przydrożną latarnię i nie był w stanie nic więcej zrobić jak tylko wysiąść z samochodu. Okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat więzienia. W niedzielny wieczór policjanci zostali poinformowani, że w Wigancicach kierujący Skodą Felicją uderzył w słup latarni. Kierowca wyszedł z samochodu i nie był w stanie już nic więcej zrobić. Świadek zdarzenia natychmiast powiadomił odpowiednie służby. Okazało się, że za kierownicą siedział 36 letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego. Mężczyzna był kompletnie pijany. W chwili zatrzymania miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo 36 latek wsiadł za kierownicę mając czynny zakaz prowadzenia pojazdów, gdyż już wcześniej jeździł samochodem w stanie nietrzeźwości. W chwili obecnej ponownie stanie przed sądem i będzie odpowiadał za dwa przestępstwa: kierowanie w stanie nietrzeźwości a także złamanie zakazu sądowego. 36 latek został zatrzymany w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia a następnie stanie przed sądem Polskie prawo w tym przypadku przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności - informuje oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Śl., kom. Ilona Golec.

36-letni mieszkaniec  powiatu ząbkowickiego stracił panowanie nad osobową skodą, zjechał z drogi i uderzył w słup energetyczny. Pojazd opuścił sam i nie wymagał hospitalizacji. Policjanci na miejscu zdarzenia sprawdzili jego stan trzeźwości, gdyż wyraźnie czuć było od niego alkohol. Okazało się, że mężczyzna ma 3,5 promila! Dodatkowo miał cofnięte uprawnienia za jazdę po alkoholu. 36-latek trafił do aresztu do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. 

 

foto: OSP Henryków

 

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Prezes poniedziałek, 18.02.2019 11:24
to równia pochyła, dla tego pana nie ma już nadziei
Marzena poniedziałek, 18.02.2019 13:10
I kosztami obciążyć za głupotę.
poniedziałek, 18.02.2019 14:16
Zamknąć na 5 lat