Nie zatrzymał się do kontroli, próbował uciekać pieszo

Wypity alkohol  był prawdopodobnie przyczyną niezatrzymania się do kontroli drogowej przez mieszkańca gminy Kamieniec Ząbkowicki. W trakcie ucieczki kierujący motorowerem Yamaha porzucił pojazd i usiłował uciekać pieszo. Pościg nie trwał długo. Mężczyznę skutecznie zatrzymali kamienieccy dzielnicowi. Teraz 36-latek odpowie nie tylko za wykroczenie ale również za przestępstwo.

W poniedziałek 28 marca dzielnicowi na jednej z ulic Kamieńca Ząbkowickiego zauważyli motorower Yamaha. Podejrzewali, że kierowca może być pod wpływem alkoholu.

- Postanowili to sprawdzić i zatrzymać mężczyznę do kontroli. Użyte sygnały świetlne i dźwiękowe, którymi nakazano zatrzymać pojazd odniosły odmienny skutek niż zakładany. Kierujący motorowerem znacząco przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Mężczyzna zjechał z drogi publicznej na torowisko, gdzie przy torach porzucił motorower i postanowił uciekać pieszo. Policjanci bez trudu  zatrzymali jednak uciekiniera. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec gminy Kamieniec Ząbkowicki znany już wcześniej dzielnicowym - mówi st. asp. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich. 

Po badaniu na stan trzeźwości potwierdziło się przypuszczenie policjantów, że kierujący był pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu miał 0,23 miligrama alkoholu na litr. Wynik ten kwalifikuje to zdarzenie jako wykroczenie - kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu. Jednak niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem, za które na podstawie art. 178 b kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.