[FOTO] Mieszkańcy Złotego Stoku zablokowali przejście dla pieszych na k46

poniedziałek, 8.10.2018 21:22 20007

W poniedziałek 8 października o godzinie 16.00 grupa mieszkańców Złotego Stoku rozpoczęła blokadę przejścia dla pieszych przecinającego drogę krajową 46. Protestujący nieśli kartki z hasłami: "Chcemy fotoradarów" i "Chcemy bezpiecznego przejścia". Blokada trwała z przerwami około pół godziny. 

Protest miał na celu zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwo, jakie każdego dnia grozi pieszym, ale i kierowcom włączającym się do ruchu z dróg podporządkowanych do k46. Pędzące krajówką pojazdy, w szczególności ciężarówki, nie zważają na ograniczenia prędkości, ani na teren zabudowany. Coraz częściej dochodzi do kolizji i wypadków.

Dorośli, dzieci, osoby starsze i niepełnosprawne chodziły po przejściu dla pieszych z hasłami: "Chcemy fotoradarów" i "Chcemy bezpiecznego przejścia".  

- Przede wszystkim chcemy, żeby przejście na drugą stronę było bezpieczne. Jest to droga, która dzieli miasto na pół, po jednej stronie jest szkoła i przedszkole, ośrodek zdrowia, przychodnia, po drugiej kościół i apteka. Jest to przejście, przez które przechodzi każdy przynajmniej raz dziennie, szczególnie dzieci. Coraz częściej zdarzają się wypadki, ruch jest coraz większy. Jest coraz gorzej, coraz mniej bezpiecznie. Nieprawdą jest, że nie było tu wypadku śmiertelnego, gdyż mój znajomy na przejściu wpadł pod ciężarówkę i zginął - mówi współorganizator pikiety, Rafał Becela - Niestety, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad niewiele robi w tym kierunku. Gmina od co najmniej trzech lat bezskutecznie interweniuje w GDDKiA w sprawie bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu. Zawsze rozbija się o to, że nie ma pieniędzy w budżecie GDDKiA, słyszymy, że skrzyżowanie jest bezpieczne. My jednak wiemy, że wypadki i kolizje zdarzają się praktycznie co tydzień. 

 

Jak dodaje Rafał Becela, od wielu lat mieszkańcy Złotego Stoku słyszą od GDDKiA, że coś będzie robione, ale efektów nie widać. Nie przekonują więc ich koncepcje przedstawione przez generalną dyrekcję na ostatniej sesji Rady Miejskiej, gdyż do ich realizacji długa droga. 

- Chcemy sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu, ale może to być trudne ze względu na  strome podjazdy. Na pewno fotoradar spowoduje, że będzie tu bezpieczniej, bo kierowcy będą jechać wolniej- mówi. 

O poprawę bezpieczeństwa nie tyko na samym przejściu, ale i w rejonie całego skrzyżowania zabiega także gmina.

- Wspieram protest mieszkańców, bo mieszkańcy wspierali moje działania, które podejmowałam przez te lata pełniąc funkcję burmistrza. Dziesięć minut blokady pokazało, jak trudna jest sprawa ruchu na drodze k46 - mówi burmistrz Złotego Stoku Grażyna Orczyk - Chcemy, że nasz głos był słyszalny, także we Wrocławiu, bo wiem z doświadczenia, że takie małe gminy jak Złoty Stok nie są widoczne i nie są słyszane przez władze oddalone o kilkadziesiąt kilometrów, które nie chcą poznać czy zrozumieć naszego problemu. A jest to naprawdę ogromna uciążliwość dla wszystkich mieszkańców. 

Burmistrz zaznacza, że gmina wielokrotnie kierowała pisma z prośbą o optymalne rozwiązanie. 

- Niejednokrotnie byłam świadkiem przejeżdżających samochodów z ogromną prędkością przez miasto, aż skóra cierpnie. Czujemy się zagrożeni, obawiamy się o swoje bezpieczeństwo, obawiamy się o swoje życie. Możliwość przejścia przez pasy osób starszych, niepełnosprawnych, matek z wózkami jest bardzo utrudnione. Nie chcemy tak żyć - kończy Grażyna Orczyk.