Akcje policji "Trzeźwy poranek" nielegalne?
Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar stwierdził, że wyrywkowe kontrole trzeźwości kierowców są niezgodne z prawem. Policja przekonuje jednak, że może to robić. I odbija piłeczkę.
Według Bodnara jeśli ktoś prowadzi samochód i nie łamie przy tym przepisów, policja nie ma powodu, by podejrzewać, że osoba ta prowadzi pod wpływem alkoholu. Stąd stwierdzenie, że kontrola jest nieuzasadniona i niezgodna z obowiązującymi przepisami.
- Prawo o ruchu drogowym odwołuje się w tym przypadku do ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. A to znaczy, że warunkiem niezbędnym przeprowadzenia badania musi być podejrzenie, że przestępstwo lub wykroczenie zostało popełnione po spożyciu alkoholu. Nie ma podstaw prawnych do badań prewencyjnych - wyjaśnia RPO na swojej stronie internetowej. - Badania prewencyjne osób prowadzących pojazdy są ważnym elementem mającym na celu ograniczanie niebezpiecznego zjawiska, jakim jest prowadzenie pojazdów w stanie po użyciu alkoholu lub nietrzeźwości - dodaje.
O komentarz poprosiliśmy rzecznika prasowego KPP Świdnica, Grzegorza Oleśkiewicza.
- Dysponujemy szeregiem przepisów wydanych na przestrzeni lat chociażby przez komendanta głównego policji, które obligują nas wręcz do przeprowadzania takich akcji. Reguluje to chociażby art. 129 Prawa o ruchu drogowym, który mówi o tym, że policjant w związku z wykonywaniem przez siebie czynności służbowych jest uprawniony do: żądania poddania się przez kierującego pojazdem lub przez inną osobę, w stosunku do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem, badaniu w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu. Każdorazowo ma więc prawo sprawdzenia stanu trzeźwości kierującego - wyjaśnia rzecznik.
Według danych KPP Świdnica podczas akcji na przestrzeni pierwszego półrocza 2016 wykryto:
* z art.178 p.1: nietrzeźwi kierowcy pojazdów mechanicznych: 72 osoby
* z art. 87 kodeksu wykroczeń p.1: po użyciu alkoholu (od 0,2-0,5 promila): 23 osoby
* z art.87 KW p.1a: w stanie po użyciu alkoholu, jazda np. rowerem: 18 osób
Jak podaje Komenda Główna Policji na swojej stronie internetowej, przez pierwszych 6 miesięcy 2016 roku funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość prawie 9,5 mln kierowców. Od stycznia do czerwca br. prawie 45 tys. skontrolowanych osób kierowało pojazdami w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego.
Postulat rzecznika trafił do komendanta głównego policji, Ministerstwa Zdrowia oraz MSWiA. Żaden jednak resort nie uznał się za organ właściwy w kwestii rozwiązania tego problemu.
Przeczytaj komentarze (26)
Komentarze (26)
edowe/2004/dziennik_09_2004.pdf). 5. Słowo do zwolenników procederu dokonywania „rutynowych kontroli” Przeprowadzane przez Policję rutynowe kontrole mają wielu zwolenników. Koronnym argumentem mającym stanowić uzasadnienie dla podejmowanych przez Policję akcji jest dla tych ludzi fakt, iż w ramach tych kontroli zatrzymanych zostaje wielu nietrzeźwych kierowców. Dla zwolenników tego procederu mam dwie wersje odpowiedzi (proszę sobie wybrać tę, która bardziej odpowiada). Wersja A Niezaprzeczalnie istnieje hierarchia wartości. Pośród tych wartości są te cenniejsze i te mniej cenne. Niewątpliwie jedną z największych wartości, którą z takim trudem wywalczyło nasze pokolenie, jest wolność jednostki. Wolność ta jest podstawową wartością demokratycznego państwa. Dla uszanowania tej niezwykle cennej wartości trzeba nieraz zrezygnować z wartości mniej cennych. W obowiązującym porządku prawnym niejednokrotnie mamy do czynienia z takimi sytuacjami, np. nie można przesłuchać duchownego w charakterze świadka na okoliczność, o której dowiedział się podczas spowiedzi – nawet w sytuacji, gdy jego zeznania mogą okazać się jedynym dowodem, który może doprowadzić do skazania przestępcy. Prawo karne nie przewiduje tutaj żadnego wyjątku od tej zasady i gdyby nawet do takiego przesłuchania doszło – nie może ono być uwzględnione jako dowód. Wersja B Rutynowe kontrole trzeźwości kierowców są bezprawne, ale bardzo pożyteczne. Ujawnianych jest wówczas wielu przestępców. Tego typu rutynowe kontrole należało by rozszerzyć na inne sfery życia. Należy jak najczęściej przeprowadzać akcje przeszukania domów i mieszkań prywatnych. Najlepiej działać z zaskoczenia. Najlepszą porą dla ich przeprowadzenia jest pora nocna. Gdyby przeprowadzić takie kontrole w setkach tysięcy polskich domów, niewątpliwie ujawnionych zostało by wiele, wiele przestępstw. W wielu mieszkaniach na pewno znaleziono by nielegalną broń. Z pewnością w wielu domowych komputerach zabezpieczono by nielegalne oprogramowanie. Należy skrupulatnie (oczywiście rutynowo) kontrolować przelewy wykonywane z prywatnych kont. Z pewnością doprowadzi to do wykrycia tysięcy przestępstw podatkowych. Rutynowe kontrole będą bardziej owocne, jeśli w ich ramach przesłuchiwane będą rutynowo małe dzieci. Dzieci wiedzą wiele o przestępczych czynach swoich rodziców, a przecież jeszcze nie umieją kłamać. Rutynowo należało by założyć jak najwięcej podsłuchów telefonicznych. Analiza zarejestrowanych rozmów zapewne doprowadzi do wykrycia setek tysięcy różnorakich przestępstw. 6. Praktyka W praktyce Policja organizuje zakrojone na szeroką skalę akcje, podczas których, bezceremonialne, bez podania jakiejkolwiek przyczyny, przeprowadzane są kontrole trzeźwości ogromnej liczby kierowców. Zdecydowana większość kierujących pojazdami poddawana jest kontroli, pomimo tego, że nie wykazują oni jakichkolwiek symptomów wskazujących na spożycie alkoholu. Ludzie ci traktowani są jak pospolici przestępcy. Z przeprowadzanych kontroli zazwyczaj nie sporządza się protokołu. Funkcjonariusze nie pouczają kierowców o przysługującym im prawie do żądania sporządzenia takiego protokołu. Kierowcy, którzy stawiają jakikolwiek opór, bądź choćby domagają się od funkcjonariuszy wskazania podstawy prawnej dokonywanych czynności, są zastraszani i szykanowani. Przeprowadzane kontrole – niejednokrotnie – stwarzają spore zagrożenie w ruchu drogowym. Często zdarza się, że na pasie ruchu zatrzymywanych jest po kilka samochodów na raz. 7. Przykład: rutynowa kontrola dokonana w ramach akcji przeprowadzanej przez KM Policji w Gdańsku w dniu 31 lipca 2010 r. W dniu 31 lipca 2010 r. ok. godz. 21.00 na ulicy Hallera w Gdańsku przeprowadzana była akcja rutynowych kontroli trzeźwości kierowców. Na pasie ruchu zatrzymywanych było po kilka samochodów na raz. Wszyscy zatrzymani kierowcy, w sposób „taśmowy” poddawani byli badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Do kontroli został zatrzymany m. in. kierowca samochodu m-ki Daewoo Matiz. Funkcjonariusz (którym jak się później okazało był mł. aspirant Maciej Kopiński) zatrzymał jego pojazd i zażądał przygotowanie dokumentów, a następnie odszedł od pojazdu aby wraz z innym funkcjonariuszem zatrzymać kolejne trzy samochody. Po powrocie funkcjonariusz podał kierowcy ustnik urządzenia i wydał polecenie, aby dmuchać. Kierujący zapytał na jakiej podstawie podejrzewany jest o to, że znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu i dlaczego musi poddać się badaniu? Policjant nie potrafił podać żadnej podstawy prawnej. Odpowiedział kierowcy, że ten musi poddać się badaniu, bo on mu tak każe. Kierowca zwrócił uwagę, że ustnik nie został rozpakowany w jego obecności i nie jest pewien, czy jest to ustnik nieużywany. Zdenerwowany funkcjonariusz nakazał kierowcy zjechać na pobocze i odszedł do radiowozu. Po dłuższej chwili oczekiwania przyszedł i oświadczył, że zatrzymuje dowód rejestracyjny Matiza z powodu braku kompletnego oświetlenia tablicy rejestracyjnej… Kierowca Matiza otrzymał od funkcjonariusza nowy ustnik i został poddany badaniu. Wynik badania: 0,00. Kierowca Matiza złożył skargę na postępowanie funkcjonariusza. Na skargę odpowiedział Zbigniew Pakuła – Komendant Miejski Policji w Gdańsku. W części odnoszącej się do badania trzeźwości, stwierdził on, iż: „Badanie stanu trzeźwości zostało przeprowadzone na podstawie przepisów art. 129 ust 2 pkt 3 Prawa o o Ruchu Drogowym z tą różnicą, iż policjant realizował polecenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku dotyczące poprawy stanu bezpieczeństwa na drogach województwa pomorskiego, z których wynika, iż należy poddawać badaniu na zawartość alkoholu każdego kontrolowanego kierującego” (T-I-582/10, AC-S-132/10). . Wnioski 1. Warunkiem poddania kierującego pojazdem badaniu na zawartość alkoholu w organizmie jest uzasadnione podejrzenie, że prowadzi on pojazd w stanie nietrzeźwym lub w stanie po spożyciu alkoholu. Podejrzenie to musi być uzasadnione, tzn. że istnieją pewne obiektywne dane, spostrzeżenia, obserwacje, które są przekonujące dla przeciętnego obserwatora. 2. Przed podjęciem badania kierowca powinien być pouczony, iż na jego żądanie zostanie sporządzony protokół z tej czynności. 3. Przyczyna uzasadniająca poddanie kierującego takiemu badaniu, winna być wpisana do protokołu badania, zanim zostanie ono przeprowadzone. 4. De lege ferenda funkcjonariusze, którzy zbyt często bezzasadnie poddają badaniu kierujących, u których nie stwierdza się obecności alkoholu w organizmie, powinni być kierowani na badania psychologiczne, w celu stwierdzenia ich przydatności do pracy w Policji.