Strajk włoski pracowników m.in. Biedronki i Lidla już 2 maja. Chcą podwyżek

wtorek, 2.5.2017 09:30 9100 20

Na 2 maja pracownicy kilku sieci popularnych w Polsce marketów zaplanowali strajk. Chcą wzrostu wynagrodzeń. Co to oznacza dla klientów? Najprawdopodobniej bardzo długą kolejkę i jeszcze dłuższe zakupy.

Strajk włoski przeprowadzany był w Polsce dwukrotnie: w 2012 roku przez pracowników kina Helios i w 2016 roku przez celników. Na czym polega protest? Kasjerzy bardzo wolno będą np. skanować towary, drobiazgowo przeliczać pieniądze, przez co będą pracować dużo wolniej. To spowoduje m.in. wydłużenie kolejek. Alfred Bujara przewodniczący sekcji handlu w NSZZ „Solidarność” przewiduje także w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim inne formy strajku. Pracownicy mogą wziąć przecież urlop na żądanie, pójść do lekarza lub oddać krew.

Źródłem protestu jest sytuacja w sklepach „Biedronka”, której pracownicy domagają się od właściciela uregulowania spraw wynagrodzenia i poprawy warunków pracy. Do strajku przyłączą się także Lidl, Auchan, Netto, Tesco, Decathlon

- W zaplanowanej na 2 maja ogólnopolskiej akcji protestacyjnej w sieciach handlowych weźmie udział kilkanaście tysięcy pracowników zatrudnionych w ok. 300 dyskontach, hipermarketach i centrach dystrybucyjnych – zapowiada handlowa Solidarność.

A jakie są zarobki kasjerów w sieci Biedronka? Nowi pracownicy mogą liczyć na 2300 brutto, osoby pracujące co najmniej trzy lata o trzysta złotych więcej. Wszyscy są także objęci systemem premiowym i bogatym pakietem socjalnym.

Pracownicy 2 maja mają przykleić do ubrań specjalne naklejki (wydrukowano ich ponad 100 tysięcy). Klientom rozdawane będą także ulotki informacyjne. 

Przeczytaj komentarze (20)

Komentarze (20)

Olo środa, 03.05.2017 02:33
Gdy strajkują nauczyciele- be, gdy kolejarze- be, górnicy- be, biedronki- fajnie, bo mało zarabiają. Ale kiedy stoję w ziębickiej Biedronce dziesiąty-dwunasty w kolejce i czekam aż Jaśnie Pani zadynda, zagonguje po drugą Jaśnie Panią, co się nieczęsto zdarza bez zwrócenia uwagi, to mam w nosie ile zarabia pani w tym sklepie. Bo chce mi się do domu, kawę z żoną wypić, a nie np. zimową porą, ciepło ubrany, kwitnę pod kasą z tą wk..urwia..jącą kropelką potu ściekającą żlebem ku dolinie...
OLA sobota, 06.05.2017 20:04
w naszej ziębickiej Biedronce to faktem jest,że niektóre łaskawie tam pracujące damy nie wiedzą po co tam są a z miłą i kulturalną obsługą klienta nie mają za wiele do czynienia a jak się zwróci uwagę na poczynione babole to jeszcze FOCH jak tralala.....-nie pozmieniane ceny,ogólny nieporządek pomimo niedawnego remontu, przed remontem czytniki cen nie sprawne całymi miesiącami i ogólny syf wokół obiektu to już niestety norma a co do kas to szczera prawda, że swoje trzeba odstać bo królowe błądzą a do kasy im nie spieszno.......
Tass czwartek, 04.05.2017 12:20
W tych sklepach i tak zawsze sa kolejki tradycyjnie jedna kasa czynna
Bogna środa, 03.05.2017 18:08
Ludzie mają za nic pracowników marketów,szczegolnie pracowników biedronki;(smutne jest to jak Polak traktuje polaka;(nie wiedzą czym jest praca tam i jaka potrafi być ciężka....potrafią tylko drzeć gębę o następna kasę....zostawiają lody w koszu z ciuchami.....od pracowników wymagają szacunki a sami co robią?????
niewiarek środa, 03.05.2017 09:49
jaka solidarnosc?to kpina dzialacze tylko stolki chca miec pod dupa,znam to przerabialem na wlasnych plecach,zdelegalizowac ta solidarnosc ,nie ma nic wspolnego z ,,tamta solidarnoscia,,pilnuja by skladki wplywaly na czas ,wystarczy porownac procentowo dzialaczy do prostego,sory zwyklego czlonka-platnika skladek
wtorek, 02.05.2017 21:01
Kapitał napisał Karol Marks warto było to przeczytać
aaa wtorek, 02.05.2017 17:59
Fajnie.wszystko rozumiem tylko ze większość z nas nawet o 2300 brutto może pomarzyć w baaardzo ciężkiej i odpowiedzialnej pracy po studiach, z nockami i po 12 h dziennie. Wszyscy powinni strajkować bo wszędzie jest taka kasa nie tylko w biedronkach !!!
wtorek, 02.05.2017 19:48
zgadzam się to tylko autor artykułu trochę w nie realiach, powinni wszyscy strajkować, tak aby warunki i zasady zatrudnienia były lepsze, moja znajoma jest po studiach i pracuje w Biedronce( nawet nie ma przerwy na wc-dopiero jak nie ma ludzi albo sklep zamkną o np 21 to ma przerwę, zmiana grafiku z dnia na dzień, wieczne użeranie się z klientami którzy nawet nie czytają kiedy jest a kiedy kończy się okres promocji) a właściciele tylko się cieszą ile kasy będą mieli do podziału dla siebie
wtorek, 02.05.2017 19:04
Duży c...j w du.. pę wszystkim marketom pozdrawiam tak trzymać
wtorek, 02.05.2017 16:29
niestety ale w Kłodzku w biedronce nie ma strajku
wtorek, 02.05.2017 16:33
a ten artykuł że w Biedronce dają 2300zł brutto to jakieś żarty
moja znajoma ma 2100zł brutto a teraz na Biedronce ogłoszenie wisi przy wejściu 2450zł brutto ale to jest niby z premią brak słów
wtorek, 02.05.2017 13:13
A wg mnie jeżeli komuś nie odpowiada ta kasa to powinien innej pracy poszukać . Ja idąc do pracy wiem co należy do moich obowiązków i wiem ile za tą dostanę . Więc skoro się decyduje na taka prace to sorry . Inna sprawa jak pensja jest obnizana albo dochodzą inne obowiązki .
wtorek, 02.05.2017 15:06
Czym szybciej podejmiesz leczenie tym lepiej dla ciebie. Albo nie za długo byś żył
POPIERAM, NIECH WALCZA O SWOJE wtorek, 02.05.2017 12:32
POPIERAM, NIECH WALCZA O SWOJE,. A PRZECIWNICY TEGO NEICH POMYSLA, ZE KEIDYS SAMI BEDA POTRZEBOWALIWSPARCIA I INNI POWIEDZA, ZEBY ZAMKNELI MORDY. POZDR.
Klient wtorek, 02.05.2017 09:46
Kiedy w tych sklepach pojawia sie kasy do 5 produktow aby czlowiek idac rano po sniadanie nie musial stac za moherami stojacymi z pelnym wozkiem i nie myslacymi aby puscic osobe z 2 bulkami.
ano wtorek, 02.05.2017 12:00
Po 2 bułki chodzi się do osiedlowych małych sklepów i nie robi tłoku. Widać , że lubisz BIEDRONKI - to stój za 2 bułkami i nie miej pretensji do innych !!!.
Popieram wtorek, 02.05.2017 16:57
Jezeli ktos ma biedronke po drodze nie bedzie specjalnie zapierd*** po jakis osiedlach za dwiema bulkami a jezeli nie wiedza wsriury co to kultura osobista to przykre ale jak w druga strone by to dzialalo i przyszlaby babinka po 2 bulki a mlody by nie przepuscil to wielce awantura by byla. W tesco sprawdzily sie kasy do 5 produktow i nie ma problemi.
wtorek, 02.05.2017 11:29
klientów z małą ilością produktów nie obsługujemy
Ziebice wtorek, 02.05.2017 11:27
Bardzo dobrze. Polscy pracownicy są często wykorzystywani i źle oplacani przez zachodnie firmy. Jest to nagminne. Co Panie z Biedronki czy innych supermarketów są winne ze jest ich za mało a tylu klientów.
sowel wtorek, 02.05.2017 10:50
biedronki na tory !!