W Błotnicy pojawiły się bobry. Żeremia zniszczyły Wody Polskie
Jakiś czas temu sołectwo Błotnica pochwaliło się, że w lokalnej rzeczce pojawiły się bobry. Niestety, tamy bobrowe podczas prac zniszczyła koparka Wód Polskich.
Pod koniec grudnia sołectwo Błotnica w gminie Złoty Stok pochwaliło się w mediach społecznościowych, że na jego terenie pojawiły się bobry.
- Bardzo się cieszymy, bo ich obecność świadczy o czystym, nieskażonym środowisku - poinformowało wtedy sołectwo.
Niestety, tamy bobrów zostały zniszczone przez Wody Polskie, co wiele osób zdziwiło i zbulwersowało, gdyż bobry są pod ochroną.
- Żeremia zostały zniszczone poprzez ingerencję koparki Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Jest to oburzająca sytuacja, która nie może pozostać bez echa - mówi sołtys Błotnicy Jarosław Gembara.
Jak się okazuje w grudniu 2019 roku Wody Polskie wykonywały roboty konserwacyjne na rzekach Trująca i Pusta w miejscowości Błotnica. Prace oczyszczające dno i skarpy miały na celu poprawę stanu koryta cieków i zwiększenie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego lokalnych mieszkańców oraz ich mienia. Działania te były częściowo prowadzone na terenach zasiedlanych przez bobry. Jak tłumaczą Wody Polskie miały one niezbędne zezwolenie na zniszczenie tam bobrowych.
- Zgodnie z decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu z dnia 16.12.2019 r. wydano zezwolenie na niszczenie tam bobrowych wybudowanych w powiecie ząbkowickim, między innymi na wodach rzeki Trująca. Na podstawie wydanego przez RDOŚ uzasadnia – niszczenie tam bobrowych podyktowane jest brakiem rozwiązań alternatywnych – wykonanie obowiązków zarządcy cieku, czyli Wód Polskich, w tym przypadku nie byłoby możliwe bez wcześniejszego usunięcia tam bobrowych. Zgodnie z wizjami terenowymi dokonywanymi przez naszych pracowników - istniejące tamy bobrowe trwale podtapiały znaczne obszary użytków zielonych oraz powodowały również podmakanie nasypu lokalnej drogi - tłumaczy Anna Tarka, rzecznik prasowy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie we Wrocławiu.
Jak dodaje Anna Tarka, na podstawie ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody oraz rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. - bóbr europejski Castor fiber jest gatunkiem objętym ochroną częściową. Zgodnie z prawem Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska na obszarze swojego działania może zezwolić między innymi na niszczenie tam gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną częściową. Zezwolenie takie może być wydane w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli nie jest to szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków zwierząt oraz wynikają z konieczności ograniczenia poważnych szkód w odniesieniu do upraw rolnych, inwentarza żywego, lasów, rybostanu, wody lub innych rodzajów mienia.
- Warto dodać, że na przestrzeni niemal ostatniego półwiecza populacja bobrów w całej Polsce wzrosła z 1,5 tysiąca do około 100 tysięcy osobników. Gatunek rozprzestrzenił się również na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Niestety jego działalność powoduje szkody zarówno na urządzeniach wodnych (wałach przeciwpowodziowych, budowlach piętrzących, groblach) jak i skarpach cieków, kanałów, skutkując powstawaniem zatorów, powodując jednocześnie zagrożenie podtopieniami terenów przyległych (rolnych, leśnych, zurbanizowanych). Bobry budując nory i korytarze migracyjne, rozkopują też korpusy wałów przeciwpowodziowych, co stanowi duże zagrożenie w przypadku przejścia fal wezbraniowych - mówi Anna Tarka - Pojawiają się także uszkodzenia drzew rosnących w pobliżu cieków, co powoduje ich przewracanie do koryt i powstawanie zatorów. Ponadto w wyniku bytowania bobrów zagrożone jest również prawidłowe funkcjonowanie urządzeń tj. jazów, zastawek, przepustów, mostów, a także zapór zbiorników wodnych. Nagryzane przez bobry drzewa mogą stanowić również niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia osób przebywających w pobliżu rzek oraz dla użytkowników dróg wodnych, a także pracowników obsługujących urządzenia hydrotechniczne. Wody Polskie każdorazowo uzyskują stosowne zezwolenia od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Rozbiórka tam bobrowych przez Wody Polskie realizowana jest tylko w niezbędnych przypadkach na terenach, gdzie występuje zagrożenie mienia czy podtapianie terenów użytkowanych rolniczo, celem zminimalizowania negatywnego wpływu.
fot. sołectwo Błotnica
Przeczytaj komentarze (26)
Komentarze (26)
Nie bedzie ninczego. Kononowicz