Trzy alarmy bombowe w podstawówkach w ciągu dwóch dni
Tylko w ciągu dwóch dni do trzech szkół podstawowych na terenie powiatu ząbkowickiego dotarł mail o podłożonym ładunku wybuchowym. W każdym przypadku budynek został sprawdzony, a niebezpieczeństwo niepotwierdzone. Wygląda na to, że kolejny raz ktoś próbuje zdezorganizować pracę placówek państwowych przez kaskadowe wysyłania takich wiadomości.
W środę 12 października przed godziną 8.00 policja została powiadomiona przez dyrekcję szkoły podstawowej w Kamieńcu Ząbkowickim o otrzymanej widomości mailowej, informującej o podłożonym ładunku wybuchowym w budynku szkoły.
Na miejscu pojawili się policjanci oraz funkcjonariusze grupy minersko-rozpoznawczej. Budynek został szczegółowo sprawdzony, nie stwierdzono żadnego zagrożenia. Ze względu na niską wiarygodność wiadomości, nie zdecydowano o ewakuacji dzieci i pracowników.
Dzień wcześniej, we wtorek 11 października podobna sytuacja miała miejsce w podstawówkach w Budzowie, w gminie Stoszowice oraz w Zwróconej, w gminie Ząbkowice Śląskie. Tam również nie stwierdzono zagrożenia i nie było potrzeby ewakuacji.
- Najistotniejsze w takich sytuacjach jest to, że z uwagi na niepotrzebne zaangażowanie służb, inny mieszkaniec być może dłużej czekał na pomoc, a czasami liczy się każda sekunda. W przypadku fałszywego zaalarmowania służb np. przekazując informację o podłożeniu ładunku wybuchowego, sprawca wie, że zagrożenie nie istnieje i mimo to zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach. Takie zgłoszenia mogą wiązać się z ewakuacją mieszkańców budynku wielorodzinnego, zakładu pracy lub nawet kilku obiektów, a nawet osiedla. Wywołują one natychmiastową reakcję zarządcy obiektu i zaangażowanie wielu służb, w tym Policji, straży miejskiej lub gminnej, straży pożarnej, pogotowia ratunkowego, transportu zbiorowego. Bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych, bezwzględnie nie informujmy o zagrożeniach, których nie ma! - apeluje asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu.
Wobec sprawcy takiego fałszywego zgłoszenia, sąd może orzec karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy nawet do lat 8. Jeżeli sprawca zawiadamia o więcej niż jednym zdarzeniu (kaskadowe fałszywe alarmy), podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)