[FOTO] Pogrzebani w zapomnieniu i tajemnica zestrzelonego samolotu w Lubnowie

piątek, 15.11.2024 12:00 6999 7

W piątek 12 listopada pracownicy Pracowni badań historycznych i archeologicznych POMOST dokonali w Lubnowie niecodziennego odkrycia.

Prace sondażowe w miejscu oznaczonym kamiennym kopcem i drewnianym krzyżem miały potwierdzić, że grób kryje ciała dwóch niemieckich lotników z czasów II wojny światowej. Według lokalnych przekazów, ich samolot rozbił się w pobliżu w 1945 roku, a mieszkańcy zachowali pamięć o leżących tam żołnierzach. Wyniki badań terenowych zaskoczyły jednak wszystkich – w grobie znaleziono szczątki radzieckich żołnierzy, a nie Niemców.

Zespół badaczy odkrył w grobie prostokątną jamę, a w niej szczątki dwóch mężczyzn. Kości były w dużej mierze zniszczone, co mogło sugerować tragiczne okoliczności śmierci. Wykryto liczne złamania oraz ślady działania ognia, które wskazują na katastrofę lotniczą. Archeolodzy natrafili na przedmioty, które jednoznacznie wskazywały na radziecką tożsamość pochowanych. Przy szczątkach znajdował się m.in. radziecki naramiennik z guzikiem ozdobionym sierpem i młotem, a także dwa pistolety TT-33 – standardową broń krótką żołnierzy Armii Czerwonej w czasie wojny. Obecność radzieckiej amunicji, 337 nabojów kalibru 7,62 x 54 mm oraz 13 nabojów lotniczych kalibru 12,7 x 108 mm, wzmacniała przypuszczenia badaczy, że w grobie spoczywali radzieccy żołnierze.

Podjęte prace wykopaliskowe wymagały ścisłej współpracy z Komendą Powiatową Policji w Ząbkowicach Śląskich. Ze względu na ryzyko związane z odnalezioną amunicją oraz stan obu pistoletów, funkcjonariusze zabezpieczyli broń do czasu przybycia patrolu saperskiego z Brzegu. Niestety, mimo działań pracowników Muzeum z Ziębic, oba pistolety TT-33 zostały uznane za załadowane i przewiezione na poligon w celu ich zneutralizowania.

Jednym z głównych wyzwań pozostaje teraz ustalenie, jak dokładnie doszło do katastrofy i co było jej przyczyną. Odnalezione szczątki sugerują, że samolot mógł być radzieckim dwumiejscowym szturmowcem Ił-2, który brał udział w walkach pod koniec wojny. Mieszkańcy Lubnowa mają na ten temat różne hipotezy: część z nich pamięta relacje, według których samolot miał nadlecieć od strony Otmuchowa. Inna teoria wiąże incydent z nalotem na Kamieniec Ząbkowicki 8 maja 1945 roku, kiedy to radzieckie maszyny miały zrzucić bomby na miasto, a jeden z samolotów – być może w wyniku zestrzelenia – spadł w pobliżu Lubnowa.

Szczątki radzieckich żołnierzy pozostały w miejscu odnalezienia. Instytut Pamięci Narodowej zdecyduje o ich dalszym losie, co może oznaczać ewentualny pochówek na cmentarzu wojennym lub inne miejsce upamiętnienia. Znalezisko w Lubnowie nie tylko przywraca pamięć o radzieckich żołnierzach poległych na ziemiach polskich, ale także rzuca nowe światło na historię regionu – wzbogaca ją o szczegóły tragicznych wydarzeń końca wojny, gdy nie tylko Niemcy, ale i radzieccy lotnicy tracili życie w ostatnich chwilach konfliktu.

Odkrycie w Lubnowie jest kolejnym dowodem na to, jak wiele tajemnic wciąż kryje ziemia Dolnego Śląska, przypominając o historii pełnej trudnych losów, zniszczeń wojennych i ludzkich tragedii.

/Pracownia badań historycznych i archeologicznych POMOST/

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

piątek, 15.11.2024 20:12
100 lat temu się rozbił i broń naładowana żałosne co wy tu piszecie ......
niedziela, 17.11.2024 13:23
No tak, bo przecież przez te wszystkie lata ktoś przyszedł, rozladował a broń zostawił na miejscu
Mieszkaniec sobota, 16.11.2024 19:42
Jedynym odkryciem jest broń pochowana razem z żołnierzami, bo o tym kto jest tam pochowany i w jakich okolicznościach zginął wszyscy w Lubnowie wiedzieli.
Piotr piątek, 15.11.2024 18:04
W Lubnowie mieszkam od urodzenia, moi rodzice przyjechali tu praktycznie równo z końcem wojny żyjąc i mieszkając jeszcze ok. dwóch lat z niemieckim mieszkańcami Lubnowa. Kilku autochtonów zostało tutaj do końca życia. To między innymi z ich przekazów historia tego samolotu była powszechnie znana . Wszyscy doskonale wiedzieli że był to samolot radziecki i że w grobie obok miejsca katastrofy leżą Rosjanie a nie Niemcy . Skąd więc jakieś teorie o Niemcach???? Do dzisiaj można odnaleźć w miejscu upadku płatowca drobne części, czasem z rosyjskimi literami. W czasach powojennych z braku części zamiennych lokalna społeczność rozkręcała pozostałości po tym samolocie na przysłowiowe śrubki. W latach 80 tych ubiegłego stulecia będąc harcerzem tutejszej szkolnej drużyny 1 listopada pełniliśmy warty przy tym grobie. Pamiętam doskonale że przyjeżdżali też rosyjscy żołnierze stacjonujący jeszcze na naszych terenach składając wieńce..... Wystarczyło popytać tylko starszych ludzi mieszkających w naszej wsi na pewno jeszcze dużo można by się dowiedzieć...
sobota, 16.11.2024 08:28
w pełni się zgadzam - należy zacząć od badań terenowych, czyli t a k ż e wywiadów z miejscowymi. Miejscowi wiedzą najwięcej, nawet jeśli nie do końca są to sprawdzone fakty. Opisana sytuacja dowodzi kto pracuje w tych IPeeNach. Ludzie, którzy mają potwierdzać przyjęte przez prawicowców tezy. I doić, i doić pieniądze z budżetu
vis piątek, 15.11.2024 18:52
Wystarczy zwrócić uwagę na budżet IPN ( 540 mln złotych to spora suma ! ) żeby wiedzieć po co są wykonywane badania, których nie trzeba wykonywać.
Wszystko co istotne, dotyczące 2 WŚ i komunizmu, zostało już odkryte i opisane, więc szukają czegokolwiek żeby mieć podstawę do dalszego dojenia naszych pieniędzy z podatków.
Aaa piątek, 15.11.2024 19:49
Ja to z chęcią bym wziął łopatę i kopał dalej pewnie nie jedna rzecz by się znalazła