Juniorzy ząbkowickiego Orła wracają do treningów. Zajecia prowadził zwolniony Igor Pierzga

środa, 13.1.2016 13:51 10359 11

Juniorzy Starsi Orła Ząbkowice informują, że wznowili treningi pod okiem byłego trenera Igora Pierzgi, to wyraz niezgody i niezadowolenia z decyzji podjętych przez  zarząd Klubu. Oto jak zawodnicy relacjinują swój trening.

 

Autor
Norbert Piotrowicz:

Ostatnio jeden z czołowych trenerów na świecie Jose Mourinho, żalił się w Brytyjskich mediach, że został zdradzony przez swoich zawodników i w konsekwencji opuścił londyńską Chelsea. Takiego kłopotu na pewno z juniorami ząbkowickiego Orła nie ma ich były trener Igor Pierzga, który przed kilkoma miesiącami w kontrowersyjnym stylu został zwolniony.

Młodzi piłkarze szybko zareagowali i w internecie oświadczyli, że do rozgrywek nie przystąpią z innym trenerem niż Igorem Pierzga. Jak się okazuje ząbkowiczanie są konsekwentni w swoich zapowiedziach i swój pierwszy trening w 2016 roku odbyli kilka dni temu pod okiem Igora Pierzgi.


- To bardzo proste do wyjaśnienia. My nie chcemy innego trenera i koniec. Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie z burmistrzem Orzeszkiem, który nas rozumie. Jednak sytuacja w klubie jest tak skomplikowana, że to wszystko nie jest takie proste do wyjaśnienia - opowiada Seweryn Raszpla, kapitan juniorów - Mimo wszystko my tworzymy wspaniałą piłkarską rodzinę i nikt nas nie rozłączy. Dlatego to właśnie z trenerem Igorem rozpoczynamy przygotowania do rundy - dodaje Raszpla.


Pierwszy trening młodych adeptów futbolu nie obył się bez nieporozumień. Najpierw pracownik klubu nie chciał otworzyć im szatni, a później wydać sprzętu sportowego. W ostateczności juniorzy przebrali sie w szatni umieszczonej przy orliku i udało im sie sportowo zainaugurować 2016 rok. Jak widać na niżej zamieszczonym filmie atmosfera w zespole dopisuje i wydaje się, że nikt nie jest w stanie jej popsuć.


Przeczytaj komentarze (11)

Komentarze (11)

orient środa, 13.01.2016 21:09
spiker i byly dyrektor sie zachowuja jakby w klubie byla jedna tylko druzyna a jest 10. czas ze sceny zejsc panowie i sie zajac czyms innym
zorient czwartek, 14.01.2016 07:34
ciekawy punkt widzenia, ale to raczej zarząd się zachowuje jak by w klubie była jedna drużyna a koordynator to już chyba czwartą drużynę miałby prowadzić :)
orient czwartek, 14.01.2016 08:35
troche powagi konflikt prezesa z dojezdnym zawodnikiem a takie halo, jak nie chca z nikim innym trenowac to niech swoj wlasny klub zaloza fc igor i juz
zorient czwartek, 14.01.2016 12:53
generalnie powinno się wymienić cały zarząd, prezesem powinna być osoba ogólnie szanowana a nie jakiś krętacz.
tom środa, 13.01.2016 19:18
Nie znam sedna sprawy w Orle, ale najczęściej słyszy się o braku porozumienia trenera z zawodnikami. Jeżeli tutaj jest odwrotnie, to nie rozumiem po co to rozwalać? Po co wywalać trenera który jest szanowany przez swoich zawodników i dobrze z nimi współpracuje? Przykład zza miedzy - ziębicka Sparta. Do czego doprowadzili różni pseudodziałacze? Do tego, że drużyna z dawnej 4 ligi, walcząca kiedyś nawet o 3 ligę z Prochowiczanką, obecnie "wegetuje" w klasie A. Tak wegetuje, nie umniejszając umiejętności i zaangażowania zawodników. Pisząc o pseudodziałaczach, którzy nie potrafią się ze sobą porozumieć, nasuwa mi się tylko jeden wniosek (tak po męsku) - pogonić całe to dziadostwo i szybko wybrać, czy powołać nowy zarząd, zanim jeszcze wszystkiego nie spieprzyli!! (przepraszam za dosadne sformułowanie)
środa, 13.01.2016 19:52
dokładnie, ale czy nie można wprowadzić zarządu komisarycznego, czy starosta i burmistrz albo choćby PZPN nie mogą jakoś dopilnować nowych wyborów czy coś?
rkew środa, 13.01.2016 21:16
A co znaczy dopilnować ? Starosta czy burmistrz nic do orła nie mogą mieć, klub jest stowarzyszeniem, ma swój statut itd, według którego się rządzi. Samorząd się w to wtrącać nie może. A PZPN... wątpię, tu się nie dzieje tak oczywiście źle, żeby zarząd komisaryczny wprowadzać... Kłócą się między sobą, każdy ma przerost ambicji po prostu. Nie znam sprawy dokładnie, ale tak to wygląda. Z całym szacunkiem dla chłopaków z drużyny juniorów, ale... rozumiem przywiązanie do trenera, z którym się coś osiągnęło, ale są za młodzi, żeby używać szantażu typu "albo trenuje pan x, albo nie gramy". Ludzie, co to się dzieje...
xxx środa, 13.01.2016 19:48
Równie trafnej diagnozy nie można sobie wyobrazić. Tylko jak odciąć przyspawanych do stołków "pseudo-działaczy" Czy nie jest tu pole do popisu dla następnego pokolenia, a nie jak teraz 71 lat, 65 lat, 62 lata, 62 lat i tak dalej.
zainteresowany środa, 13.01.2016 18:37
dobrze chłopcy, walczyc z menelami!!!
Jajakobyły... środa, 13.01.2016 16:05
Brawo Igor, brawo Zawodnicy. Prawdziwy sportowiec nie zraża się trudnościami, on pokonuje.
środa, 13.01.2016 14:16
nikt już nie ma kontrolo nad tym klubem