Mistrz świata z Ząbkowic Śląskich nie ma gdzie trenować

środa, 7.9.2016 10:19 23465 29

Dwukrotny mistrz świata w akrobacjach motocyklowych ma kłopoty. Marcin Głowacki z Ząbkowic Śląskich ma szansę po raz trzeci zdobyć mistrzostwo, sęk w tym, że lada dzień nie będzie miał gdzie trenować.

fot. mat.pras.

- Do 11 lipca 2014 roku trenowałem na małym boisku OSiR w Ząbkowice Śląskie skąd zostałem usunięty z powodu zagospodarowania terenu w innym celu. Dostałem więc obietnice od władz miasta, że znajdzie się miejsce zastępcze, abym dalej mógł rozwijać swoje umiejętności... niestety na obietnicach się skończyło. Moje aktualne miejsce, gdzie trenuję stoi pod znakiem zapytania (oddalone 40km od miejsca zamieszkania), dlatego też kieruję swoją prośbę do ludzi, którzy chcieliby pomóc. Kolejnym krokiem będzie petycja do władz miasta Ząbkowic Śląskich (Burmistrza Marcina Orzeszka) o wyznaczenie zastępczego miejsca, gdzie mógłbym dalej szkolić swoje umiejętności, promować miasto i dyscyplinę, którą uprawiam od 10 lat. Rozmowy, które trwają od dawna nie przyniosły żadnych efektów  - mówi Marcin Głowacki.

Więcej TVP WROCŁAW KLIKNIJ TUTAJ

Przeczytaj komentarze (29)

Komentarze (29)

czwartek, 08.09.2016 22:04
A plac za PKS na Kolejowej? ( tam nauka jazdy była ). Asfalt jest, mieszkańców chyba nie ma.
autor poniedziałek, 12.09.2016 16:23
Teren kolejowy nie miasta.Trzeba by sie zwrocic do dyrekcji kolei.
Zlodziejòwa City sobota, 10.09.2016 15:53
Już nie wspomnę że niszczeje plac po starym boisku ogolniaka jak i cały budynek!!!!!
Puszek środa, 07.09.2016 16:38
Słabo.....ale Pan Burmistrz chętnie się fotografuje z Marcinem...dyplomy daje.......niestety żadne "sławy "z Ząbkowic nie miały wsparcia wladz, a było troche: Pelikan. Kovalczyk teraz Korzeń.itp a szkoda bo zawsze jest to Promocja miasta .szkoda by było 10 lat wyrzeczeń wkładania pieniędzy setki godzin treningu.wiem co piszę bo obserwuje kariere Marcina odkąd w Braszowicach katował simsona .Panie Burmistrzu masz szansę sie wykazać zanim bedzie musial wyjechać z Ząbkowic. Mysle ze to kwestia czasu , bo mam nadzieje ze KORZEŃ nie odpusci.
Łukasz M. sobota, 10.09.2016 14:31
Zgadzam się !!! Pan Orzeszek chętnie zaprasza Marcina do wspólnych fotografii, szczególnie pod krzywą wieżą, aby promować Ząbkowice. Na koniec roku wręcza dyplom i statuetkę dla sportowca roku, a następnie klepie po ramieniu obiecuje miejscówke i życzy szerokiej drogi do Otmuchowa na kolejny trening.
środa, 07.09.2016 11:07
chyba się rozpłaczę "wielki miszczu" z pod biedronki zaś nie ma gdzie trenować, a może trzeba włączyć myślenie, dlaczego, bo może nikt nie chce tak upierdliwego sąsiedztwa, od rana do wieczora ryk silnika zmieszany z piskiem opon, i to bez względu na pogodę ani jaki to dzień, apropos miejsca po którym jeździł było wcześniej tym czy jest na powrót niż on się urodził,
Łukasz M. sobota, 10.09.2016 14:23
Sądząc po komentarzu jesteś słabym frajerem spod sklepu monopolowego, który nic w życiu nie osiągnął, a myślenie nie jest Twoją mocną stroną. Dobrze natomiast zauważyłeś, że Marcin ciężko trenował całymi dniami bez względu na pogodę i to właśnie dzięki swojemu uporowi i determinacji jest teraz na szczycie i po raz kolejny będzie bronił tytułu mistrza świata, co z resztą pewnie uczyni.
aa środa, 07.09.2016 11:51
Milcz ty pier***ona k**wo
środa, 07.09.2016 13:26
Zazdroscisz analfabeto i gnojowice z gęby wylewasz!
afdaegsdgs środa, 07.09.2016 15:57
I koledzy wyżej dobrze cie pojechali!
Nie znasz sie
To
Się
Nie
Wpierdalaj
jaro czwartek, 08.09.2016 23:55
milcz prosutko
Stunter15 środa, 07.09.2016 14:26
Nie oszukujmy się - "stuntriding" potocznie zwany jazdą ekstremalną na motocyklu to bardzo niszowy sport, który małymi kroczkami umiera. Na palcach jednej reki możemy policzyć ile w przeciągu roku jest organizowanych zawodów na terenie całego świata - 5 max(!) w którym występuje kilkunastu zawodników. W Polsce są organizowane co roku mistrzostwa Stunt Grand Prix of Poland® - impreza z roku na rok przyciąga taką samą, albo i mniejszą widownie - co za tym idzie? Ten sport nie ma "tego czegoś" dla zwykłego Pana Kowalskiego, który oderwał się od telewizora i chce zobaczyć coś zupełnie innego. Wykonując podstawowe tricki, takie jak wheelie (jazda na tylnym kole), stoppie (jazda na przednim kole), bądź cyrkle (jazda w na tylnym kole w okręgu) oglądający biją brawa, bo widzą coś co jest zakazane na ulicach, ale jak zobaczą specjalne tricki, którzy stunterzy (bo tak są nazywani) wykonują, to oni po prostu tego nie widzą. Widzą tylko te osoby, które próbują jeździć... Oglądających najbardziej jara palenie gumy do wystrzału, tak jest było i będzie. Stąd ten sport jest niszowy, bo ludzie nie widzą wkładu włożonego w treningi, wiele wyrzeczeń, kontuzji. Stuntriding w Polsce umiera tak jak umarł w USA, skąd się narodził. Wiele zawodników, którzy brali udział w zawodach robią teraz pokazy, ale znaczna większość zrezygnowała z tego sportu, bo wiedzą, że to jest nieopłacalne. Pieniądze i sponsorzy się skończyły tak jak skończył się stuntriding i niegdyś prestiżowe zawody zza oceanem. Nie wspomnę tutaj o zawodach w Bielawie, które odbywały się przez kilkanaście lat i w tym roku ich nie było. Pewnie możemy się domyśleć dlaczego - mała widownia (z roku na rok coraz mniej osób) no i czar prysł. Pierwsze zawody, które odbywały się w Polsce przestały istnieć.
Wracając do artykułu... nie wyobrażam sobie tego, że gmina zapłaci ponad 50 tysięcy złotych (albo i więcej) za wylanie asfaltu specjalnie dla Marcina (bo zapewne taki jest zarys tego wszystkiego, a szkolenia nauki jazdy są dodatkową doczepką aby zrobić coś razem), to wszystko blisko zabudowań - nikt drodzy Państwo się na to nie zgodzi. Jedna osoba VS mieszkańcy? No fuc*in way! Plac na obrzeżach miasta? A pozwolenie jest? A ziemie Pan ma? Nikt o zdrowych zmysłach nie pozwoli jeżdzić na motocyklu w terenie zabudowań - jest to po prostu niemożliwe. Jak dobrze pamiętam z artykułów, to Marcin miał plac na starym skateparku - gmina dostała dofinansowanie pojawił się nowy skatepark Był płacz, że nie ma gdzie jeżdzić, a teraz znowu jest powtórka z rozrywki. Temat rzeka drodzy Państwo. Nic z tego nie będzie, można się rozejść.
sobota, 10.09.2016 02:14
Chłopcze nie odrobiłeś lekcji, wymieniłem ci zawody miedzynarodowe w 2016 o lokalnych w każdym kraju nie wspomne.
SBF London 2016
1 runda Stunt GP Polska 2016
2 runda Stunt GP Dubai 2016
Evotech Stunt comp 2016
Quest Bike Show Francja 2016
Cup 2016 —Saint Petersburg Russian
Czech Stunt Day 2016
Latvia Kurland stunt 2016
Competition - "STUNT ART" Vilnius, Lithuania 2016
Street BIKE Freestyle Championship USA 2016.
Polk środa, 07.09.2016 18:26
Nie wierzę - po raz pierwszy od dawna widzę komentarz merytoryczny, obiektywny a na dodatek jeszcze autor nie został zwyzywany... Podpisuję się obiema rękami
Miszcz środa, 07.09.2016 19:03
Taki komentarz to na główną jako wzór pisania komentarzy :)
Stunter 16 czwartek, 08.09.2016 07:25
Michałek powiedział co wiedział.
Jaś czwartek, 08.09.2016 07:31
Niby racja ale trzeba sie postawić w sytuacji kogos kto kocha jakis sport moze wielkich pieniędzy, sławy nie będzie z tego mieć ale robi to co kocha.
Janek czwartek, 08.09.2016 20:36
Równie dobrze mozna porównać do takiego sportu tskie niszowe sporty jak np. MTB lub kolarstwo (które niby gdzies jest zauważalne niby sie rozwija a tak naprawę nigdy nie bedzie miało uznania bo ludzie tak jak mówisz potrzebują mocniejszych bodźców. Dla niego ma to sens i brawa ze robi to co lubi.
kibic piątek, 09.09.2016 18:56
Parking, przy hali popołudniami jest pusty- tam kiedyś jeździł- może teraz tam ćwiczyć!!!
czwartek, 08.09.2016 21:09
fajna sprawa tylko bardzo uciążliwa niestety
Jan Kowalski czwartek, 08.09.2016 08:23
Tragedia tak błachej sprawy nie można załatwić WTF
Nasz kraj to jednak jedno wilkie bagno brak słów
mieszkaniec środa, 07.09.2016 21:54
a może teren Braszowic po byłej kopalni magnezytu??
Lolek środa, 07.09.2016 20:42
Oj, szkoda.

http://bi.gazeta.pl/im/c4/31/
10/z16980164Q,Grzegorz-Schetyna-to-zdani
em-internautow-najwieksz.jpg
sylwester środa, 07.09.2016 20:41
a może by tak Klaryski pomogły , wszak tyle dobrego dla Ząbkowic robią ....
ec środa, 07.09.2016 14:19
Może na starymboisku na zamku albo za piątką na partyzantów
środa, 07.09.2016 14:14
rozwiązań jest mnóstwo trzeba chęci ze strony władz
Jan środa, 07.09.2016 12:39
A może plac na osir pomiędzy skate parkiem a kartami. Trzebaby asfalt wylać ale to w końcu światowy zawodnik i miasto mogłoby się szarpnac.
Ja środa, 07.09.2016 12:33
A może gdzieś na terenie Delfina. Wejsciowka dla obsługi, jeden bus i wszyscy zadowoleni.
środa, 07.09.2016 11:20
naprawdę w całym powiecie nie ma jednego placu z dala od domów gdzie mógłby ćwiczyć?