Czy osoba po drugiej stronie ekranu jest tym za kogo się podaje? Upewnij się z kim rozmawiasz, a dopiero później wykonaj przelew!

środa, 27.11.2024 09:39 544 0

Oszuści nie ustają w wysiłkach mających na celu sięgnięcie do kieszeni uczciwych obywateli. Wykorzystują do tego metody, mające na celu wzbudzenie zaufania u potencjalnej ofiary, aby potem w "białych rękawiczkach" okraść ją z pieniędzy. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu co pewien czas otrzymują zawiadomienia o oszustwach przeprowadzonych przy pomocy popularnych komunikatorów internetowych lub serwisów społecznościowych. Zachowajmy czujność i nie dajmy się okraść tak jak to miało miejsce w ostanim czasie, w przypadku dwóch mieszkanek powiatu wrocławskiego!

Jak w takim przypadku działają oszuści? Najczęściej podszywając się pod rozmówcę, osoby nam bardzo bliskie, np. córę, syna, wnuka, wnuczkę lub dobrego znajomego, proszą o przesłanie jednorazowego kodu BLIK wykorzystywanego do płatności bądź przelewu błyskawicznego, argumentując to rzekomym problemem z kartą płatniczą, czy aplikacją bankową lub inną nagłą potrzebą. Bardzo często grają na emocjach, pisząc, że kod musi być podany jak najszybciej, bo stoi za nim kolejka innych oczekujących na obsługę lub trafiła się promocyjna oferta w sklepie internetowym i trzeba jak najszybciej uiścić opłatę oraz w sytuacji, gdy doszło do innego niecierpiącego zwłoki zdarzenia.

Niestety, kolejne dwie mieszkanki powiatu wrocławskiego padly ostatnio ofiarami tego typu przestępstw. Podobne, jak opisane powyżej historie usłyszeli policjanci z komisariatu przy ul. Ślężnej od 54-letniej wrocławianki, a ich koledzy z komisariatu w Kobierzycach od oszukanej mieszkanki powiatu wrocławskiego. Obie panie złożyły zawiadomienia o popełnieniu przestępstw. W przypadku pierwszej z nich oszust podszywając się pod jej córkę nawiązał z nią kontakt poprzez popularny komunikator internetowy i poprosił o pomoc finansową. Kobieta, przekonana, że rozmawia z córkę przesłała oszustowi ustaloną kwotę na wskazany numer rachunku bankowego. Gdy mieszkanka powiatu wrocławskiego zorientowała się, iż padła ofiarą przestępstwa niezwłocznie skontaktowała się z właściwymi służbami. Niestety ponad 3000 złotych, które miały być przeznaczone dla córki na zakup nowego telefonu trafiły w ręce oszustów. 

Podobnie było w przypadku 39-latki, do której napisał jej "znajomy". Kontakt, jak w powyższym przypadku, miał również miejsce przy pomocy popularnego komunikatora internetowego. "Kolega" również potrzebował pilnego wsparcia finansowego, a jego prośby spotkały się z natychmiastową reakcją pokrzywdzonej. Kod BLIK wysłany przez pokrzywdzoną trafił do oszustów, a z jej rachunku bankowego podjęto blisko 1000 zł.   

Pamiętajmy o przestrzeganiu kilku zasad, które ograniczą możliwość stania się ofiarą tego typu oszustwa. Nawet jeśli myślimy, że pisze do nas znajomy lub członek najbliższej rodziny, nie traćmy czujności i upewnijmy się, że to na pewno on, choćby poprzez zadzwonienie do niego. Nie udostępniajmy danych do logowania osobom postronnym. Zabezpieczmy swoje profile na serwisach społecznościowych czy komunikatorach internetowych poprzez korzystanie ze skomplikowanych haseł, które nie są związane z powszechnie znanymi o nas informacjami, takimi jak imię i nazwisko, data urodzenia, czy miejsce zamieszkania. Jeśli serwis internetowy lub inna platforma nam to umożliwia, używajmy wieloetapowej weryfikacji podczas logowania. Dzięki temu oszuści nie włamią się na nasze konta i nie wykorzystają naszych znajomych lub członków rodziny poprzez przejęty profil internetowy.

źródło: KMP we Wrocławiu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)