Jacek Magiera przed meczem Lech vs. Śląsk

piątek, 20.9.2024 15:39 511 0

O sytuacji kadrowej:
Filip Rejczyk, który wrócił z kontuzją z reprezentacji, cały czas jest w treningu indywidualnym. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji.

O odejściu Nahuela:
Przede wszystkim Matias Nahuel Leiva był świetnym zawodnikiem w Śląsku Wrocław, ale też był fantastycznym człowiekiem – osobą, która potrafiła budować w drużynie jedność. To zawodnik, który zawsze był gotowy do treningu i dawał dużo jakości, jeżeli chodzi o swoje poczynania na boisku, i na pewno chciałbym mu z tego miejsca bardzo gorąco podziękować za to, co dla nas zrobił. Zarówno w tym sezonie, w którym zaczynałem z nim pracę, jak i w tym drugim, wicemistrzowskim, był czołową postacią, od której dużo zależało i która ciągnęła ten zespół pod kątem gry w piłkę i jakości, jaką sobą prezentował. Dlatego mu za to dziękuję. Nadarzyła się okazja, aby Matias został sprzedany z naszego klubu. Klub zaakceptował warunki, jakie Maccabi Hajta nam przedstawiła w ostatnim czasie. Początkowe pieniądze, jakie Izraelczycy dawali, nie były dla nas atrakcyjne. Uważaliśmy, że Matias jest na tyle dobrym piłkarzem, że klub zasługuje na to, że jeżeli mamy go sprzedać, to na godnych warunkach. Na pewno uważamy, że to jest korzystne rozwiązanie dla klubu, wiedząc, że część tych pieniędzy w kolejnym okienku transferowym będziemy mogli przeznaczyć na inwestycje związane z drużyną, na pozyskanie nowych piłkarzy.

O sytuacji powodziowej:
Wpływ na pewno miało taki, że nie zagraliśmy meczu. Ostatni mecz zagraliśmy pierwszego września, czyli od meczu w Szczecnie do tego w Poznaniu minie 21 dni. To jest bardzo długi okres. Przygotowywaliśmy się normalnie, nie mieliśmy żadnych problemów z dojazdem do naszej bazy treningowej. Brakowało oczywiście tego aspektu meczowego. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do meczu ze Stalą, balon był pompowany cały czas, aby to apogeum przypadło akurat na poniedziałek. Wieczorem w niedzielę dowiedzieliśmy się, że to spotkanie zostanie przełożone, czyli ten mental mimo wszystko spadł. Człowiek nie jest w stanie utrzymać tej koncentracji cały czas na bardzo wysokim poziomie. Sytuacja na pewno nam przeszkodziła. Nie chcę, żeby to nas w jakiś sposób uśpiło, nie ma prawa nas to uśpić. Nikt na to nie będzie patrzył. Wszyscy będą rozliczać drużynę z tego, jak zaprezentuje się w Poznaniu. Ostatnie dni mieliśmy intensywne pod kątem treningu.


O Lechu Poznań:
Jedziemy do Poznania do drużyny, która jest na fali. Jest drużyną, która wygrała ostatnio z mistrzem Polski 5:0. Na pewno jest to drużyna mocna i czująca się pewnie. Natomiast najwięcej zależy od nas, nie od przeciwnika. Trzeba zaznaczyć, że Lech Poznań ma rozegrane dwa mecze więcej od nas. To jest złudne często, że tabela tak wygląda. Ostatni mecz Lech zagrał bardzo dobrze, ale trzeba też powiedzieć, że ostatnie dwa spotkania grali w przewadze jednego zawodnika, co miało wpływ na ich działania ofensywne. Doceniamy rywala, natomiast koncentrujemy się na sobie. Jesteśmy zespołem, który będzie grał ambitnie, będzie przygotowany do tego spotkania jak należy.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)