Nowoczesny symulator lokomotywy elektrycznej w Zespole Szkół Logistycznych. To pierwsze tego typu urządzenie we wrocławskiej placówce
Jak bezpiecznie prowadzić pociąg w różnych warunkach atmosferycznych oraz podczas awarii? Tego na nowoczesnym symulatorze uczą się wrocławscy uczniowie. Sprzęt za ponad 240 tys. złotych zakupiło miasto.
W Zespole Szkół Logistycznych we Wrocławiu uczniowie korzystają już z profesjonalnego symulatora do nauki prowadzenia lokomotywy elektrycznej. Urządzenie wzbogaciło pracownię, w której kształcą się uczniowie kierunków technik transportu kolejowego oraz technik elektroenergetyk transportu szynowego.
– Niedawno pytaliśmy Polaków, z czym kojarzą Wrocław. Z badań wyszło, że poza atrakcjami takimi jak nasza architektura czy szkoły wyższe – to z czym nasze miasto jest kojarzone, to wysoki poziom edukacji. My faktycznie mocno w nią inwestujemy. Tworzymy m.in. Branżowe Centra Umiejętności i rozwijamy szkolnictwo zawodowe. Zależy nam, by uczniowie mieli jak najwięcej zajęć praktycznych na profesjonalnych urządzeniach i sprzętach, które przygotują ich do zawodu – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Nowy sprzęt służyć będzie m.in. do szkolenia przyszłych maszynistów, ale także do podnoszenia kwalifikacji i kompetencji osób pracujących już w tym zawodzie.
- Symulator umożliwia realistyczne prowadzenie pociągu na trasach kolejowych o łącznej długości blisko 5,2 tys. km z odwzorowaniem rzeczywistego pulpitu maszynisty. Nauka prowadzenia pociągu na symulatorze z pewnością pozwoli uczniom nabyć większych umiejętności, ale też pewności siebie przez egzaminem na licencję maszynisty, który również prowadzony jest na tego typu sprzęcie – podkreśla Stella Gazdulska, dyrektorka Zespołu Szkół Logistycznych we Wrocławiu.
W skład symulatora wchodzą: stanowisko szkoleniowe z systemem audiowizualnym, stanowisko instruktora, specjalistyczny sprzęt komputerowy oraz z oprogramowanie symulacyjne.
– Można konfigurować trasy oraz warunki przejazdu uwzględniające różne pory roku, dnia oraz zmienne warunki atmosferyczne, takie jak mgła, opady czy ograniczona widoczność – opowiada Kazimierz Wiśniewski, nauczycieli i opiekun pracowni. – W ramach programu można też zaprogramować awarię, usterkę oraz inne sytuacje kryzysowe, które mogą wystąpić w rzeczywistym ruchu kolejowym – dodaje.
Uczniowie przyznają, że nowy sprzęt pomoże im bardziej poznać realia pracy maszynisty.
– Trzeba być bardzo skupionym i uważać na to, jakie kontrolki się zapalają. Także jak zmienia się pogoda oraz sytuacja na torach. Ważne jest też, by znać wszystkie znaki oraz systemy ostrzegawcze i w odpowiednim momencie reagować. Tego musimy się nauczyć chcąc być maszynistami, a ten symulator nam to umożliwia – opowiada Janusz Hołówka, uczeń V klasy Technikum nr 12 w Zespole Szkół Logistycznych.
Symulator do prowadzenia lokomotywy zakupiony został przez miasto za ponad 240 tys. złotych.
Komentarze (0)