Po kilkudziesięciu latach nieobecności powraca czarna pszczoła!

wczoraj, 18 godz temu 129 0

Zadrzechnia fioletowa, potocznie nazywana czarną pszczołą, od 2004 roku była uznawana w Polsce za gatunek „prawdopodobnie wymarły”. Powróciła po kilkudziesięciu latach nieobecności. – Za jej ekspansję odpowiada globalne ocieplenie i zmiany klimatyczne – tłumaczy dr Paweł Jarzembowski z Instytutu Biologii UPWr.

Czarna pszczoła, czyli zadrzechnia fioletowa (Xylocopa violacea), po kilkudziesięciu latach nieobecności powróciła do Polski i dynamicznie rozprzestrzenia się na północ. To jeden z największych i najbardziej charakterystycznych owadów zapylających w Europie. Jej nazwa łacińska pochodzi od greckich słów „xylon” (drewno) i „kopē” (ciąć), co dosłownie oznacza „ta, która tnie drewno”. Odnosi się to do jej zwyczaju wykuwania gniazd w martwym drewnie.

Dorosłe osobniki osiągają do 3,5 cm długości. Mają masywne, błyszczące, czarne ciało z metalicznym połyskiem granatowo-fioletowym na skrzydłach. Jest gatunkiem jednopokoleniowym – rozwija tylko jedno pokolenie w roku. Dorosłe pojawiają się od wiosny i są aktywne przez całe lato. Zimują w formie imago, często po kilka osobników razem.
– Nie stanowi zagrożenia dla człowieka, choć zaleca się zachowanie ostrożności, zwłaszcza w pobliżu jej gniazda – mówi dr Paweł Jarzembowski z Instytutu Biologii UPWr. – Gatunek ten nie jest z natury agresywny i nie atakuje bez wyraźnej prowokacji. Żądlić potrafią wyłącznie samice i to tylko w sytuacjach skrajnych, najczęściej w obronie gniazda lub potomstwa. Samce, choć mogą sprawiać wrażenie groźnych – brzęcząc i wykonując pozorowane ataki – są pozbawione żądła i niezdolne do ukąszenia. Użądlenie przez samicę może być bolesne, jednak reakcje zagrażające życiu są wyjątkowo rzadkie i zazwyczaj wynikają z nadwrażliwości organizmu, a nie z siły działania jadu – wyjaśnia naukowiec UPWr.

Do głównych przyczyn powrotu i ekspansji czarnej pszczoły należą globalne ocieplenie i zmiany klimatyczne.

– Wzrost temperatur sprzyja przeżyciu gatunków ciepłolubnych i umożliwia im kolonizowanie obszarów, na których wcześniej nie były w stanie się utrzymać. Zjawisko to od kilkunastu lat skutkuje przesuwaniem się granic występowania wielu gatunków na północ – wyjaśnia dr Paweł Jarzembowski. Dodaje też, że drugim czynnikiem jest naturalna migracja, czyli przemieszczanie się osobników jako element procesu rozszerzania zasięgu. Istotną rolę odgrywa również rozprzestrzenianie się z udziałem człowieka. – Owady przemieszczają się na przykład wraz z transportem drewna, co w połączeniu z łagodniejszym klimatem pozwala im przetrwać i rozmnażać się na nowych terenach. Ważna jest także plastyczność ekologiczna tego gatunku. Mimo że zadrzechnia jest gatunkiem ciepłolubnym, potrafi zasiedlać również środowiska przekształcone przez człowieka. Korzysta z martwego drewna, ścian drewnianych budynków, płotów czy nawet szczelin w murach, zakładając tam gniazda – mówi naukowiec UPWr.

Początkowy zanik tego gatunku na terenach Polski, który skutkował uznaniem go za wymarły lub prawdopodobnie wymarły na początku XXI wieku, był najprawdopodobniej wynikiem utraty odpowiednich siedlisk, zwłaszcza starych, próchniejących drzew, oraz wpływu intensyfikacji rolnictwa i stosowania środków chemicznych.

Czarną pszczołę można też zaobserwować na Dolnym Śląsku, gdzie przez ponad sto lat, aż do 2015 roku, nie była widziana. Obecnie można ją spotkać w południowych i wschodnich częściach województwa, m.in. na Ziemi Kłodzkiej, Przedgórzu Sudeckim, Nizinie Wrocławskiej oraz wzdłuż doliny Odry. Owad ten żeruje m.in. na koniczynie, kozibrodzie, śliwie, głogu, szałwii czy lebiodce. Preferuje ciepłe, nasłonecznione środowiska, takie jak polany, obrzeża lasów, murawy kserotermiczne oraz miejsca silnie przekształcone przez człowieka – ogrody, działki, parki.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)