Rozpędzone Zagłębie na drodze koszykarek Ślęzy

piątek, 29.11.2024 11:40 588 0

W niedzielę, 1 grudnia o godzinie 16:00 koszykarki Ślęzy Wrocław rozegrają wyjazdowe spotkanie 7. kolejki Orlen Basket Ligi Kobiet. Żółto-czerwone zmierzą się z MB Zagłębiem Sosnowiec w meczu o bardzo ważnym znaczeniu dla układu tabeli.

Oba zespoły po sześciu seriach gier legitymują się bilansem czterech zwycięstw i dwóch porażek. Ślęza ma lepszy bilans małych punktów (69-31 na korzyść 1KS-u), co plasuje wrocławianki na drugim miejscu w tabeli, zaś koszykarki z Sosnowca na czwartym, za VBW Gdynia. Ze względu na zbliżający się wielkimi krokami Bank Pekao SA Puchar Polski, wygrana w niedzielę ma większe znaczenie dla Ślęzy. Zagłębie jako gospodarz turnieju ma już zagwarantowane miejsce w tych rozgrywkach, więc ewentualna porażka nie wpływa na status klubu w Pucharze. Co innego w przypadku Ślęzy. Po pierwsze, trzeba znaleźć się w gronie trzech najwyżej sklasyfikowanych drużyn po sezonie zasadniczym, żeby w ogóle w tych rozgrywkach zagrać. A po drugie, zgodnie z regulaminem turnieju, najlepszy zespół w tabeli OBLK (z wyłączeniem KGHM BC Polkowice, które wolny los ma z urzędu) po dziewiątej serii gier od razu znajduje się w półfinale, więc w teorii będzie bardziej wypoczęty. Dlatego w tej krótszej perspektywie wygrana Ślęzy w Sosnowcu będzie mieć dużą wagę, gdyż utrzyma żółto-czerwone nie tylko w walce o Puchar, ale i o miejsce bezpośrednio w półfinale. 

Oczywiście jest też perspektywa dalsza, czyli fazy play-off. Przy tak zaciętej i wyrównanej rywalizacji w stawce Orlen Basket Ligi Kobiet, na każdym kroku należy podkreślać, że wygrane mają ogromne znaczenie dla ostatecznego rozrachunku po 18. kolejce rozgrywek. Nawet jeden punkt może decydować o zajęciu wyższego miejsca przed rywalizacją o medale, a na tym etapie rozgrywek nie można wykluczyć żadnego układu tabeli i żadnego rozstrzygnięcia. W związku z tym trzeba wygrywać wszystko, co się da, choć w niedzielne popołudnie w Hali Widowiskowo-Sportowej MOSiR przy ul. Żeromskiego w Sosnowcu będzie o to niezwykle trudno.

Po raz kolejny koszykarki Zagłębia plasują się w czołówce Orlen Basket Ligi Kobiet i ponownie mają ambicje medalowe. Potwierdzają je bardzo dobrą dyspozycją w dotychczasowych spotkaniach, przegrywając z Polskim Cukrem AZS-em UMCS-em Lublin i KGHM BC Polkowice. Obie te porażki były minimalne, odpowiednio pięcioma i czterema punktami, co pokazuje wysoki poziom reprezentowany przez najbliższe rywalki Ślęzy. Kolejnym argumentem za wysoką formą Sosnowiczanek jest mecz sprzed dwóch tygodni, w którym pokonały na wyjeździe VBW Gdynia 82:77. W rozgrywkach EuroCup Women MB Zagłębie przeszło suchą stopą przez fazę grupową, wygrywając wszystkie sześć spotkań i to średnio aż 16 punktami.  Nie ma zatem wątpliwości, że trener Jorge Aragones zbudował zespół niezwykle groźny dla każdego, w tym także dla Ślęzy. 

Liderką niedzielnych rywalek 1KS-u jest bez dwóch zdań Taylor Soule. 24-letnia skrzydłowa, która ma na swoim koncie kilka spotkań w WNBA, gra dokładnie tak, jak ją reklamowano - szybko, bezwzględnie i skutecznie. Absolwentka uczelni Virginia Tech zdobywa 17 punktów na mecz, do czego dokłada 7 zbiórek i 2.2 asysty. W strefie podkoszowej dominuje Kamila Borkowska - reprezentantka Polki rozgrywa najlepszy statystycznie sezon w karierze, robiąc kolejny krok w swoim rozwoju. Dwumetrowa środkowa trafia 68 procent rzutów za dwa, ma też niemal 78 proc. skuteczności z linii rzutów osobistych, co przekłada się na 14.2 punktu na mecz. Borkowska naturalnie dobrze odnajduje się na tablicach i w defensywie, o czym świadczy dorobek w postaci 8.8 zbiórki i 1.8 bloku na spotkanie. 

Jeśli chodzi o krajowe zawodniczki rozgrywające świetny sezon, to należy także wspomnieć o Klaudii Wnorowskiej, która na razie ustanawia swoje najlepsze zdobycze statystyczne. Jej średnie na poziomie 12.2 punktu, 6 zbiórek i 1.6 asysty są imponujące i z pewnością cieszą trenera Aragonesa oraz kibiców Zagłębia. 21-letnia skrzydłowa coraz lepiej czuje się na obwodzie, oddając na tym etapie rozgrywek 26 rzutów za trzy, z których na punkty zamieniła dziewięć. To daje ponad 5 prób dystansowych na mecz, ponad dwa razy więcej niż przed sezonem. Jeśli Wnorowska utrzyma skuteczność na poziomie 37 procent przy takiej liczbie prób, wkrótce powinna pukać do drzwi reprezentacji Polski. W drużynie MB Zagłębia ponad 10 oczek na mecz zdobywa jeszcze Gabby Nikitinaite, która rzuca za trzy jeszcze częściej niż Wnorowska, bo blisko osiem razy na spotkanie. Oprócz tego pod nieobecność kontuzjowanej Keondrii Calloway pełniła rolę podstawowej rozgrywającej i wywiązywała się z niej bardzo dobrze, rozdając średnio 6.5 asysty.

Ten kwartet stanowi trzon zespołu Jorge Aragonesa, ale ważne role odgrywają także Alicja Jarząb (5.7 pkt), Aleksandra Pszczolarska (4.3 pkt, 4.7 zbiórki) czy Aleksandra Kuczyńska (3.3 pkt, 2.2 asysty). W Sosnowcu załatano także dziurę spowodowaną kontuzją Calloway, bo ponownie sprowadzono na Śląsk Britney Jones. Dobra znajoma Ślęzy Wrocław w dwóch ligowych spotkaniach rozegranych dla MB Zagłębia zdobyła 17 punktów i rozdała 5 asyst. Nic zatem dziwnego, że trener Arkadiusz Rusin pozytywnie wypowiada się o drużynie Zagłębia.

- Myślę, że to w tej chwili jest taka największa pozytywna niespodzianka tego sezonu. Mimo tego, że wypadła im podstawowa rozgrywająca, to bardzo dobrze sobie radzili bez takiej nominalnej jedynki. Będzie to na pewno trudne spotkanie, a my musimy przygotować swój plan, tak, jak to robimy na każdy mecz - podkreśla szkoleniowiec 1KS-u.

Kibice na pewno pamiętają pasjonującą rywalizację pomiędzy obiema drużynami w fazie play-off sezonu 2023/2024, w której Ślęza pokonała MB Zagłębie 2:1 i awansowała do półfinałów Orlen Basket Ligi Kobiet. Patrząc na formę, w jakiej znajdują się oba zespoły, niedzielne spotkanie w Sosnowcu zapowiada się na kolejne znakomite starcie. Początek konfrontacji pomiędzy MB Zagłębiem Sosnowiec i Ślęzą Wrocław w niedzielę, 1.12 o godzinie 16:00. Transmisję z meczu przeprowadzi platforma emocje.tv w systemie PPV. Miesięczny abonament kosztuje 34 złote, można również wykupić dostęp na 24 godziny w cenie 15 złotych.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)