Szczęśliwy horror! Chemeko-System Gwardia Wrocław zwycięska

wtorek, 11.1.2022 14:21 469 0

Chemeko-System Gwardia Wrocław pokonała w meczu 17. kolejki TAURON 1.Ligi Legię Warszawa 3:2. Wrocławianie, mimo problemów w trzecim i czwartym secie, podnieśli się i wygrali pierwsze spotkanie w nowym, 2022 roku. 

Spotkanie miało swoje fazy. Pierwszą z nich znakomicie wykorzystała Gwardia, która w premierowej partii rozbiła gości do 18. Wydawało się, że wrocławianie odrobili lekcję z Wrześni i zagrają równe spotkanie. Tak się jednak nie stało. Drugiego i trzeciego seta wygrała Legia, która wykorzystała bardzo słaby moment Gwardii. 

- Wychodzimy na pierwszego seta nabuzowani, ciągniemy tę grę, a w drugim i trzecim secie pojawia się problem w głowie. Jednemu, drugiemu coś nie wyjdzie i nie ma takiego przełamania. Rozpamiętujemy akcje, które nam nie wyjdą, jakieś dyskusje z sędziami, przy siatce – mówił po spotkaniu Rafał Sobański, przyjmujący Gwardii. 

To nie były jedyne problemy Gwardzistów w tym meczu. - Pierwszy set bardzo dobry, drugi – tragedia, totalnie obrót o 180 stopni i przegrywamy go do 16. Nie jesteśmy ustabilizowaną drużyną, która po przyciśnięciu przeciwnika w pierwszym secie nie potrafi go przydusić i utrzymać tej przewagi. Nie po raz pierwszy zdarza się taka sytuacja, że rywal nam ucieka. Przyjęcie nie było dziś najlepsze – utrudniamy sobie życie – diagnozuje Lukas Tichacek, rozgrywający wrocławskiego klubu. 

Wrocławianie właśnie z przyjęciem mieli w poniedziałkowy wieczór sporo problemów. Legioniści potrafili wykorzystać błędy Gwardzistów. Karol Rawiak i Arkadiusz Żakieta atakowali z niezłą skutecznością – z dobrej strony na środku pokazywał się Jakub Abramowicz. Gwardziści do gry wrócili w czwartym secie, którego wygrali do 15. Spora w tym zasługa Mateusza Frąca, wybranego MVP spotkania. Atakujący Gwardii znakomicie spisywał się na zagrywce, a w ataku pokazał się z lepszej strony od Marco Ferreiry, który rozpoczynał mecz.

- Wiadomo jaki jest nasz cel, jaki jest nasz zespół. Ciągle falujemy, musimy się wywiązywać z roli faworyta, w której – nie ukrywajmy – najczęściej występujemy – dodaje Sobański.

 

Chemeko-System Gwardia Wrocław - Legia Warszawa 3:2 (25:18, 16:25, 21:25, 25:15, 25:12)

Dodaj komentarz

Komentarze (0)