Świdniccy ratownicy zapamiętają ten dyżur na długo. Odebrali poród na "łączniku"
Do wyjątkowego zdarzenia doszło 6 marca ok.godz. 6 rano na łączniku do autostrady w miejscu gdzie bardzo często dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków. W karetce świdnickiego pogotowia na skrzyżowaniu Bagieniec-Bolesławice przyszedł na świat mały chłopczyk. Dzięki ratownikom ekspresowy poród zakończył się szczęśliwie.
Zespół ambulansu z podstacji Jaworzyny Śląskiej wiózł ciężarną kobietę do szpitala. Akcja porodowa zaczęła się w karetce i postępowała bardzo dynamicznie. Tuż po wjeździe na łącznik jasne stało się, że ciężarna nie zdąży dojechać do szpitala. Chłopca na świecie powitał więc zespół ratownictwa medycznego a sam poród przebiegł bez komplikacji.
Maluch wraz z mamą trafili do szpitala Latawiec.
fot. ilustracyjne/pixabay
Przeczytaj komentarze (22)
Komentarze (22)
A tych ,,pochwał,, dla tych ,,cudownych,, ratowników to już absolutnie nie rozumiem. Przecież to ich obowiązek i praca
A tu wychodzi mentalność polaczka przez małe "p".
Ktoś coś zrobi źle to krytyka aż się ryj nie zamyka.
Zrobią dobrze coś co nie jest codziennością - to ich obowiązek.
Tak obowiązek ale czasem dobrze jest usłyszeć mile słowo za swoją pracę.
RATOWNICY - DOBRA ROBOTA.!
Ale cóż taka Polskosc. Zamiast się cieszyć to tylko narzeka