Nastolatka po upadku z wysokości w ciężkim stanie trafiła do szpitala
Późnym popołudniem 5 kwietnia w opuszczonej fabryce porcelany Wałbrzych, doszło do niebezpiecznego wypadku. 17-latka spadła na betonową posadzkę z wysokości ponad 5 metrów.
Z ustaleń policji wynika, że nastolatka wraz z dwiema koleżankami poszła na teren fabryki w celu zabicia czasu. Znudzone dziewczyny biegały po niezabezpieczonym budynku.
- Dziewczyna biegnąc nadepnęła na spróchniałą deskę, która zasłaniała dziurę w podłodze i spadła z pierwszego piętra, z wysokości ponad 5 metrów - relacjonuje zdarzenie Magdalena Korościk, oficer prasowy wałbrzyskiej policji.
W wyniku upadku nastolatka doznała rozległych obrażeń wewnętrznych. Lekarze z pogotowia ratunkowego zawieźli dziewczynę do szpitala z podejrzeniem pęknięcia śledziony i odmy płucnej.
Władze miasta wraz z policją bezskutecznie starają się wymusić na właścicielu terenu właściwego zabezpieczenia opustoszałego terenu fabryki.
Przeczytaj komentarze (5)
Komentarze (5)