Chełmiec urywa punkt we Wrocławiu
Wyjątkowo ciekawe starcie zobaczyli kibice siatkówki we Wrocławiu. Na parkiecie miejscowa drużyna walczyła o ligowe punkty z Chełmcem Wodociągi Wałbrzych. Podopieczne Jacka Kurzawińskiego były skazywane przez ekspertów na pożarcie. Wrocławska drużyna miała to spotkanie wygrać i pokazać swoim rywalkom gdzie jest ich miejsce.
Ambitna walka jednej i drugiej drużyny pokazała, że o ligowe punkty łatwo w tym meczu nie będzie. Wałbrzyszanki starały się wygrywać poszczególne piłki. Brak doświadczenia oraz młody wiek sprawiły, że nie wszystkie zaplanowane zagrania wychodziły tak, jak w założeniach przedmeczowych.
Po trzech setach pełnych emocji drużyna z Wrocławia prowadziła 2:1 w meczu i pewnie zmierzały do zwycięstwa w ostatniej, wydawałoby się wtedy, partii tego spotkania. Przy stanie 24:19 i piłce meczowej dla Wrocławia, stało się coś zupełnie nieoczekiwanego. 7 punktów z rzędu zdobyły zawodniczki wałbrzyskiego Chełmca, zwyciężając 26:24.
Tie-break ponownie przyniósł dużo emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Okazało się doświadczenie zdobyte na ligowych parkietach dało wrocławiankom wygraną w secie 15:11 i całym meczu 3:2.
Widoczny progress wałbrzyskiej drużyny pokazuje, że już w niedługiej przyszłości możemy spodziewać się jeszcze lepszych wyników, niż zdobywane w chwili obecnej. Dziewczynom należą się brawa za walkę i determinację, która doprowadziła do dopisania kolejnego punktu w ligowej tabeli.
AZS AWF Piko Sport Wrocław - Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 3:2
(24:26, 25:21, 25:23, 24:26 15:11)
Komentarze (0)