Trzecie z rzędu zwycięstwo siatkarzy

niedziela, 28.1.2018 18:17 1003 0

Drugie z rzędu spotkanie wałbrzyskich siatkarzy przed własną publicznością, zaciekawiło widzów jaką formę zaprezentują zawodnicy miejscowej drużyny. Po dwóch zwycięstwach, oczekiwano czegoś więcej, niż tylko walki o każdą piłkę.

Początek meczu zaczął się od uczczenia minutą ciszy trenera Ryszarda Kruka, który zmarł nagle w wieku 70 lat. Po chwili zadumy rozpoczęła się walka o punkty. Dobrze w mecz weszli zawodnicy gości, którzy szybko zdobyli dwa pierwsze punkty. Wydawało się, że mecz będzie toczył się pod ich dyktando jednak przy jednej z akcji siatkarz Siedlec niefortunnie upadł na parkiet i skręcił sobie kostkę. Uraz był na tyle niebezpieczny, że musiał opuścić boisko na noszach. Po chwili przerwy w grze, do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Dobry serwis, kilka fenomenalnych bloków sprawiło. że wałbrzyszanie zaczęli uciekać rywalom. Co prawda goście dogonili MKS i przez pewien czas grali punkt za punkt. W ostatnią fazę seta Wałbrzyska drużyna weszła bardzo mocnym uderzeniem, zdobywając kilka punktów z rzędu. Ostatecznie po ataku Orobko, pierwszy set dla Wałbrzycha.

Druga partia rozpoczęła się lepszej gry gości, którzy na pewien czas przejęli inicjatywę. Gospodarze szybko jednak wrócili do gry. Konsekwentna gra w obronie oraz pewna zagrywka i dobra gra w ataku sprawiła, że gospodarze potrafili uzyskać 2-3 punktową przewagę. Po dwudziestu pięciu minutach, drugi set również dla Wałbrzycha.

Trzeci set był dobrze rozpoczęła skutecznie grająca drużyna gospodarzy. Przez pierwszą część partii MKS Aqua Zdrój wypracował sobie przewagę aż sześciu punktów. Wtedy nastąpiło rozluźnienie i po złych decyzjach w ataku oraz nieskutecznej zagrywce na tablicy wyników mieliśmy 14:14. Przez moment mecz toczył się pod dyktando gości. Wałbrzyszanie nie pozwolili jednak rywalom odskoczyć  na więcej niż jeden punkt. Mądra i konsekwentna gra w obronie oraz lepsza skuteczność w ataku pozwoliła gospodarzom wygrać i tego seta.

MKS Aqua Zdrój Wałbrzych - KPS Siedlce 3:0 (25:21, 25:20, 25:23)

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek