[FOTO] Mikołajkowe morsowanie
Mikołajki możemy obchodzić różnie ... np. możemy wykąpać się w wodzie, którą wcześniej musimy przygotować przerębel rąbiąc siekierą lód. Fajna propozycja? Tak - szczególnie dla nieformalnej grupy "morsów wałbrzyskich", którzy 6 grudnia przybyli do Karczmy Góralskiej by wspólnie uczcić ten dzień.
- Pogoda nam tak do końca nam nie dopisała. Jest mróz, wiatr, lód na wodzie - jest zimno prawie tak jak w Laponii skąd przybywa Mikołaj, ale niestety nie ma śniegu. Dlaczego dzisiaj morsujemy? Jesteśmy nieformalną grupą, morsujemy w czwartki, soboty i niedziele na zbiorniku w Starych Bogaczowicach albo tutaj w Dziećmorowicach. Dzisiaj jest czwartek, a do tego Mikołaj. Zapraszamy wszystkich chętnych, wystarczy zacząć - parę sekund, nie szarżować - bo najważniejsze jest zdrowie - mówi Ireneusz Kordylak.
Wszyscy obecni, ci którzy weszli do bardzo zimnej wody i ci, którzy chcieli tylko pokibicować otrzymali od Mikołaja morsów czapeczki i słodkie upominki. Każde dziecko dostało paczkę od Mikołaja, a towarzyszące Śnieżynki i "Panie Mikołajowe" dodawały powagi dzisiejszemu świętu.
Po wykuciu w lodzie ( została zatopiona jedna siekiera ) wystarczającego miejsca na wejście do wody, przyszła czas na kąpiel. BBBBRRRRRRRR......
- Ja dzisiaj nie mogę wejść do wody, bo jestem troszkę przeziębiony i mama mi nie pozwoliła - narzekał młody mors Piotrek.
Mróz, wiatr, ziąb, ręce w rękawiczkach przymarzały, uszy odpadały (bez czapki), nos czerwieniał, a nasze morsy się kąpały. Zapewne grzały ich czapki mikołajkowe .....
Zapraszamy do fotorelacji. To zdarzyło się naprawdę.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)