Malowniczy gruz
Mieszkańcy jednej ze wspólnot mieszkaniowych przy ulicy Podgórskiej poprosili o pomoc dzielnicowego Straży Miejskiej. Lokatorka ich budynku postanowiła wyremontować sobie garaż.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że gruz poremontowy złożyła malowniczo we wspólnym podwórzu. Nie pomagały prośby współlokatorów, nie pomagały wezwania administratora budynku - gruz zalegał w podwórzu.
Oburzeni mieszkańcy zgłosili problem dzielnicowemu. Do drzwi mieszkania kobiety zapukał wcześnie rano strażnik miejski. Właścicielka gruzu została zobligowana poleceniem porządkowym, by w ciągu 7 dni, usunąć odpady budowlane z części wspólnej nieruchomości. Kobieta w wyznaczonym terminie wywiozła blisko 4 tony gruzu ze wspólnego podwórza.
Na pewno koszty gruzownika były niższe, niż ewentualny 500 zł mandat za niewywiązanie się z realizacji polecenia.
źródło: Straż Miejska
Dodaj komentarz
Komentarze (0)