Amatorzy walczą o Euro. „Kazachstan ma być tylko przystankiem”

środa, 21.8.2024 12:48 117 0

Pod koniec czerwca Dolnośląski Związek Piłki Nożnej po raz kolejny okazał się najlepszy w mistrzostwach Polski amatorów rozgrywanych pod szyldem UEFA Regions’ Cup. Reprezentant naszego kraju to najbardziej utytułowany region w całej Europie. – Jedziemy do Kazachstanu z prostym celem. Chcemy awansować na przyszłoroczne EURO i tam powalczyć o powtórzenie sukcesu z 2007 i 2019 roku – mówi Jacek Kołodziejczyk, trener reprezentacji Dolnego Śląska.

UEFA Regions’ Cup, czyli Mistrzostwa Europy Amatorów

W organizowanych przez europejską federację rozgrywek występują piłkarze, którzy nigdy nie mieli kontraktu z profesjonalnym klubem. Pierwsza edycja rozegrana została w 1999 roku. Zagrał w niej m.in. Christoph Metzelder. Mający wtedy dziewiętnaście lat stoper reprezentował barwy Preußen Münster, a w UEFA Regions’ Cup zdobył mistrzostwo Niemiec grając w drużynie z Westfalii. Jego drużyna odpadła w europejskich eliminacjach ustępując drużynom z Czech i Belgii. W 2000 roku Metzelder przeszedł do Borussi Dortmund i rozpoczął profesjonalną karierę.

Również w Polsce możliwość gry w UEFA Regions’ Cup pozwoliło wybić się do profesjonalnej piłki wielu zawodnikom. Najbardziej znani z nich, to byli reprezentanci Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej – Arkadiusz Piech i Janusz Gol, którzy w 2007 roku byli ważnymi ogniwami kadry, która w Bułgarii po raz pierwszy zdobyła Mistrzostwo Europy Amatorów. Obaj mieli wówczas po dwadzieścia dwa lata i reprezentowali klub ze Świdnicy. Po turnieju ich kariery przyśpieszyły, a finalnie doprowadziły ich nawet do reprezentacji Polski. - Potencjał było widać i po jednym, i po drugim. Ja za chwileczkę ściągnąłem Piecha do II ligi, pograł u nas pół roku i zgłosił się po niego Waldek Fornalik z Widzewa. Arek Piech był już wtedy bardzo szybki, miał świetny timing. Był bardzo agresywny, dysponował dobrym uderzeniem z obu nóg. Można było przewidzieć, że to zawodnik który wkrótce wskoczy na wyższy poziom. Wiem z autopsji, że chłopcy z takimi problemami jak on potrafią w kluczowych momentach wyzwolić z siebie dodatkowe emocje. Powołując go miałem świadomość, że to dla niego szansa odbicia się po tych wszystkich zajściach z jego przeszłości. On to doskonale zniósł, zachowywał się bardzo profesjonalnie i ta nauczka wcześniej dużo mu, jako sportowcowi, dała – wspomina Janusz Kudyba, który w 2007 roku tworzył trenerski duet z Romualdem Kujawą.

W Polsce nie mają sobie równych

Dolnośląski Związek Piłki Nożnej zdominował krajowe rozgrywki w ramach UEFA Regions’ Cup. Podobnie było również w obecnej edycji, w której podopieczni Jacka Kołodziejczyka wygrali wszystkie pięć meczów – nie pozostawiając żadnych złudzeń swoich rywalom. W drodze po krajowy tytuł pokonali kolejno Związki z województw śląskiego, opolskiego, zachodniopomorskiego, podkarpackiego i łódzkiego. – Od pierwszego meczu pokazaliśmy, że interesuje nas tylko wygrana. Do każdego z nich podchodziliśmy profesjonalnie, bo wiemy, że krajowe mistrzostwa to tylko przystanek. Kilku z nas zdobyło Mistrzostwo Europy w 2017 roku i chcemy powtórzyć ten sukces. W 2023 roku się nie udało, ale wierzymy, że za rok będziemy mogli ponownie podnieść puchar dla najlepszej drużyny w Europie – zapowiada Adrian Niewiadomski, reprezentant Dolnośląskiego ZPN na co dzień broniący barw Słowianina Wolibórz.

Wielokrotny Mistrz Polski jest wprawiony w bojach zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich eliminacjach. – To nasz duży atut, ponieważ często o wyniku na takich turniejach decydują detale. Robimy wszystko, by nasza kadra miała jak najlepsze warunki do funkcjonowania – mówi Łukasz Czajkowski, wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Trudno się z tym nie zgodzić, bo obserwując kadrę DZPN podczas krajowych zmagań widać, że dbają o każdy szczegół. Świadczyć o tym może choćby sztab reprezentacji, w którym znajduje się aż siedmiu trenerów z licencjami UEFA A bądź UEFA B. Pierwszym trenerem Dolnego Śląska jest obecny szkoleniowiec trzecioligowych Karkonoszy Jelenia Góra – Jacek Kołodziejczyk. Pomaga mu duet trenerski rezerw Miedzi Legnica, które występują na tym samym szczeblu rozgrywkowym, czyli Łukasz Buliński i Jacek Kanas. Sztab szkoleniowy dopełnia mistrz Europy z 2017 roku jako bramkarz, który obecnie odpowiada za odpowiednie przygotowanie reprezentacyjnych golkiperów do zawodów. W sztabie znajdziemy również m.in. Dominika Łysaka (team manager reprezentacji Polski U21), Chrystiana Serkiesa (trenera edukatora PZPN), Bartosza Szafrana (dr n. med. w dziedzinie kardiologii a w przeszłości sędzia asystent szczebla centralnego) oraz Wojciech Ruszer (fizjoterapeuta współpracujący zarówno z PZPN, jak i DZPN). 

Ponad pięć tysięcy kilometrów na jeden mecz

 Droga na finały Mistrzostw Europy prowadzi przez Kazachstan, a dokładniej przez oddalony od Wrocławia o ponad pięć i pół tysiąca kilometrów Tałgar. To właśnie tam powinna odbyć europejska grupa eliminacyjna, w której wystąpić miały najlepsze regiony z Polski, Ukrainy, Izraela i Kazachstanu. Powinna odbyć się, ponieważ ostatecznie zamiast turnieju czterech drużyn rozegrany zostanie tylko jeden mecz. Najpierw dotarła informacja o wycofaniu ukraińskiej federacji, która nie była w stanie wyłonić najlepszego regionu w swoim kraju – a następnie z izraelskiego związku, gdzie co prawda krajowe eliminacje wygrał Ironi Nesher, ale ostatecznie zrezygnował z udziału w europejskiej części UEFA Regions’ Cup. To nietypowa sytuacja, bo Dolnośląski Związek Piłki Nożnej czeka mecz o ciężarze gatunkowym podobnym do meczu barażowego o udział w turnieju finałowego reprezentacji Polski. – Wyjazd do Kazachstanu to dla nas na pewno najtrudniejszy wyjazd pod względem organizacyjnym. Zadbaliśmy jednak o każdy szczegół, aby drużyna miała jak najlepsze warunki do przygotowania się do meczu – podkreśla Łukasz Czajkowski, wiceprezes Dolnośląskiego ZPN.

Dolny Śląsk do Kazachstanu zabierze osiemnastu zawodników. Sześciu z nich na co dzień reprezentuje barwy zespołów Betlic 3 ligi, jedenastu to gracze grający w Koleje Dolnośląskie IV lidze, a jeden to gracz A-klasy. W porównaniu z zeszłorocznymi finałami UEFA Regions’ Cup w hiszpańskiej Galicji w kadrze DZPN znalazło się ponownie dziewięciu zawodników. Pięciu z nich ma na swoim koncie zdobycie trofeum w 2017 roku. Do tego grona należy doliczyć także trenera bramkarzy Jarosława Krawczyka, który w roli zawodnika był w Bawarii (2017), zaś jako trener w Galicji (2023). – Znam wartość naszego zespołu i uważam, że jest w stanie pokonać każdą drużynę w tym rozgrywkach. Nie lecimy do Kazachstanu na wycieczkę, a zrealizować kolejny cel – podkreśla Jacek Kołodziejczyk, trener kadry Dolnego Śląska. 

Historia przemawia za Polakami

Dotychczas w historii odbyło się dwanaście edycji turnieju UEFA Regions’ Cup. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej pod wieloma względami jest ich rekordzistą. Przede wszystkim jako jeden z dwóch regionów wywalczył trofeum dwukrotnie. Oprócz Dolnego Śląska dokonało tego tylko włoskie Veneto. Nasz reprezentant wyśrubował już inny rekord, ponieważ jako jedyny w Europie wystąpił w turnieju finałowym aż cztery razy. Wygrana w Kazachstanie sprawiłaby, że Dolnoślązacy jeszcze bardziej odskoczyliby pozostałym rywalom w tej klasyfikacji.

 Co ciekawe, Dolny Śląsk jest jedynym uczestnikiem zeszłorocznego turnieju finałowego UEFA Regions’ Cup, który wciąż ma jeszcze szansę zagrać w finale kolejnej edycji. Większość reprezentacji poległa już w krajowych eliminacjach – jak choćby obrońcy tytułu Galicja, którzy w hiszpańskim finale przegrała z Aragonią. Podobny los spotkał również aktualnych wicemistrzów z Belgradu, którzy „na własnym podwórku” przegrali z regionem Vojvodina. Najdłużej w walce o awans na turniej finałowy (oprócz Dolnego Śląska) pozostawała Lizbona, która okazała się najlepsza w Portugalii jednak odpadła w europejskich eliminacjach okazując się słabsza od fińskiego Vantaa. Czy Dolnośląskiego Związkowi Piłki Nożnej uda się wygrać w Kazachstanie i po raz kolejny pojechać na finały UEFA Regions’ Cup? Przekonamy się już w niedzielę, 25 sierpnia.

Powołania na eliminacje europejskie UEFA Regions’ Cup w Tałgarze: Paweł Niemienionek, Marceli Ratajski, Patryk Maciejewski, Kamil Kurianowicz (wszyscy Karkonosze Jelenia Góra), Przemysław Marcjan, Mikołaj Wawrzyniak (obaj Ślęza Wrocław), Dawid Bąk, Jakub Bohdanowicz, Adrian Puchała (wszyscy Barycz Sułów), Bartłomiej Kot, Mikołaj Łazarowicz, Adrian Niewiadomski (wszyscy Słowianin Wolibórz), Łukasz Szukiełowicz (Piast Nowa Ruda), Mateusz Poświstajło (Trojan Lądek Zdrój), Szymon Chmielowiec (Łużyce Lubań), Michał Piotrowski (Górnik Złotoryja), Krzysztof Waliś (Moto-Jelcz Oława), Dawid Wasilewski (Lechia Dzierżoniów)

Sztab reprezentacji: Jacek Kołodziejczyk (I trener), Łukasz Buliński (asystent trenera), Jacek Kanas (asystent trenera), Jarosław Krawczyk (trener bramkarzy), Dominik Łysak (team manager), Chrystian Serkies (kierownik techniczny), Bartosz Szafran (lekarz), Wojciech Ruszer (fizjoterapeuta).

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek