Już po Głuszyckim Marszu Nordyckim
I Głuszycki Marsz Nordycki, który odbył się 11. lipca, śmiało możemy nazwać marszem łączącym pokolenia i miłośników aktywnego spędzania wolnego czasu. Jednym z uczestników sobotniego marszu był pan Józef Żuk z Wałbrzycha - 75-latek, który pokonał w swoim życiu 209 maratonów, a także goście z Wrocławia oraz głuszyczanie w różnym wieku.
Jak na pierwszą edycję chętnych do wspólnego głuszyckiego uprawiania nordic walking było sporo. Trzydzieści osób rozpoczęło marsz w głuszyckim Parku Jordanowskim i zakończyło prawie dziewięciokilometrowy dystans przy Podziemnym Mieście Osówka.
Było rekreacyjnie, integracyjnie i bardzo przyjemnie. Oczywiście nie mogło obyć się bez przygód - po drodze zaginęły na chwilę 4 "sarenki", ale na szczęście szybko się odnalazły.
Głuszyccy pasjonaci nordic walking postanowili kontynuować wspólne wędrowanie z kijkami w czasie kolejnych edycji marszów nordyckich, które będą organizowane co najmniej 4 razy w roku - Po letnim marszu zapraszamy do Głuszycy na następny marsz jesienią, potem zimą i wiosną. Nasze położenie umożliwia aktywność sportową o każdej porze roku i wypoczynek w otoczeniu piękna górskiej przyrody. Tereny te docenili już rowerzyści, zachęcamy do korzystania z naszych tras rowerowych i turystycznych również z kijkami – dodał witający uczestników marszu burmistrz Głuszycy.
Organizatorzy akcji burmistrz Głuszycy Roman Głód i dyrektor CK-MBP Monika Rejman składają szczególne podziękowania dla Konrada Czemarnika i Małgorzaty Garncarek za współorganizację marszu.
źródło: UM Głuszyca
Dodaj komentarz
Komentarze (0)