O włos od tragedii w Zagórzu Śląskim
Zrozpaczony mężczyzna zdecydował się zakończyć swoje życie skacząc z cokołu tamy w Zagórzu Śląskim. Niewiele brakowało by spadł z 44 metrów.
Po sprzeczce ze swoją partnerką, przytłoczony problemami mężczyzna wyszedł z domu, krzycząc, że skoczy z tamy bo nie ma po co już żyć. O jego zamiarach policję powiadomiła partnerka mężczyzny. Przybili na miejsce policjanci natychmiast przystąpili do negocjacji. Dzięki rozmowie niedoszły samobójca dał się ściągnąć w bezpieczne miejsce.
Badania wykazały że mężczyzna miał w organizmie niemal promil alkoholu.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)